Jedną z najważniejszych funkcji muzealnych stron i portali internetowych jest przygotowanie gościa do dobrej wizyty w realnym muzeum. Nie jest to jedyna ich funkcja. Mamy na przykład prawo oczekiwać, że muzea, które są w dużej mierze publicznymi instytucjami, będą ponadto udostępniać w sieci jakąś część swoich zasobów, nawet dla tych, którzy się do muzeum nie wybiorą. Nie ma co się na to obrażać, nawet jeśli nie zgadzamy się z twierdzeniem, że „albo jesteś w sieci, albo cię nie ma wcale” – prowadzenie internetowych serwisów muzealnych jest ważną częścią działalności tych instytucji w ogóle.
W najbliższym czasie będziemy w muzeoblogu przyglądać się różnym wirtualnym muzeom bliżej, by szukać dobrych przykładów, albo uczyć się na błędach. Nie będąc fanami wirtualizacji wszystkiego, doceniamy jednak rolę, jaką strona internetowa może odegrać na pierwszym etapie spotkania gościa z muzeum, mianowicie na etapie pre-wizyty. Oczywiste jest, że już tutaj można się skutecznie zrazić, lub też poczuć szczególnie zaproszonym do muzeum. Co konkretnie może więc zawierać owa pre-wizyta?
Przede wszystkim może pomóc nadać pewien kontekst poznawczy właściwemu zwiedzaniu. Optymalnym rozwiązaniem jest możliwość samodzielnego skonstruowania własnej ścieżki zwiedzania, zgodnie z zaproponowanymi ścieżkami tematycznymi, które się wybiera. Wraz ze wskazaniem interesujących eksponatów można nie tylko wydrukować następnie trasę swojej wizyty na schematycznym (łatwo drukowalnym) planie muzeum, ale także ciekawe komentarze tekstowe, które ułatwią samodzielne zwiedzanie. Dobrym pomysłem byłoby umieszczanie zestawu zadań dla dzieci, jeśli w muzeum nie ma odrębnych, papierowych przewodniczków pomagających im (i opiekunom) w zwiedzaniu. Inną możliwością jest umieszczenie przewodnika audio, który przed przyjściem do muzeum nagrywa się na przenośny odtwarzacz mp3 lub telefon komórkowy. Przykładu dostarcza muzeum miejskie w Helsinkach, które udostępnia dźwiękowe komentarze do wybranych, najważniejszych eksponatów do jednej z monograficznych wystaw. Warto zwrócić uwagę na komplementarność planu z eksponatami ze ścieżką dźwiękową. Wszystkie wybrane eksponaty są ponadto odpowiednio oznaczone w przestrzeni wystawowej (przy pomocy gwiazdki). Ścieżkę można zgrać w calości, lub odsłuchac jej fragmentów.
Gdzie indziej pisałam o bardziej społecznościowym rozwiązaniu spersonalizowanych dźwiękowych komentarzy do eksponatów. W opisywanym tam serwisie „museum talks” dużym walorem jest to, że swoimi odkryciami dzielą się nie tylko turyści i laicy, ale także kustosze, dzięki pasji i wiedzy których muzea zyskują naprawdę wiele.
Tak więc spersonalizowana mapa do wydrukowania i dźwięk do pobrania są dwoma możliwymi narzędziami, jakie wydają mi się ważnymi częściami przygotowania do wizyty w muzeum, która dzięki temu nie tylko przedłuża się, ale także pozwala zaangażować się zwiedzającemu, a ten potem prawdopodobnie bardziej ją doceni.
Dodaj komentarz