to obecnie najpopularniejsza w sieci platforma do wymiany zdjęć. Zasada działania tego serwisu jest prosta: po założeniu darmowego konta otrzymujemy możliwość umieszczania na nim swoich zdjęć. Nasze dzieła są widoczne dla innych użytkowników Flickr i mogą być przez nich komentowane. Ogromna popularność tej usługi sprawia, że posługując się wyszukiwarką, można tam znaleźć miliony zdjęć na dowolny temat.
W ubiegłym roku ogromną popularność na Flickr zyskało zdjęcie zrobione w Muzeum Narodowym w Krakowie. Fotografia upubliczniona przez użytkownika podpisującego się jako smif została zrobiona na wystawie „Stanisława Wyspiańskiego teatr ogromny„. Prezentuje ona instalację która zamykała ekspozycję, czyli pokój o lustrzanych ścianach, ukazujących perspektywę nieskończonych odbić jednego z fresków artysty. Zdjęcie doczekało się wielu komentarzy i zyskało ponad 15.000 wyświetleń.
Popularność Flickr i wielorakie możliwości techniczne, z jakich mogą korzystać jego użytkownicy, sprawia, że staje się on obecnie coraz ważniejszym medium. Liczne muzea wykorzystują Flickr do promocji, prezentacji wystaw i utrzymywania kontaktu z publicznością. Przykładem mogą tu być profile takich instytucji jak: Metropolitan Museum of Art, National Geographic Museum, czy Brooklyn Museum (wyjątkowo aktywnego w sieci). Można też znaleźć ciekawe kolekcje tworzone przez prywatnych użytkowników, jak np. Wirtualne Muzeum Bournemouth, w którym prezentowana jest przebogata kolekcja starych fotografii i pocztówek przedstawiających małe angielskie miasteczko…
foto: smith
Ważnym kulturowo jest również projekt The Commons, do którego z Polski według mnie mogłoby się przyłączyć conajmniej kilka istytucji, a z Krakowa na pewno widziałbym w nim Muzeum Historyczne Fotografii.
Celem projektu, o którym pisałem rok temu – Flickr – fotograficzna biblioteka – jest pokazanie często ukrytego w archiwach różnych instytucji skarbu, jakim są stare fotografie. Projekt The Commons flickr’a nie dość że daje łatwy dostęp do materiałów, to jeszcze pozwala wzbogacić go o wiedzę samych użytkowników serwisu, którzy mogą zdjęcia opisywać tagami i komentować je.
Liczba partycypantów projektu powoli rośnie. Kiedy i kto będzie pierwszym polskim uczestnikiem?
O projekcie The Commons jeszcze tu napiszę. Jest to bardzo ciekawa dla nas inicjatywa. Obok bibliotek, główni jej partnerzy i twórcy to muzea. Są wśród nich m.in australijskie Powerhouse Museum, National Media Museum z Anglii i wyjątkowo aktywne w sieci, również na Facebook, Brooklyn Museum. Wydaje mi się to świetnym sposobem na wykorzystanie idei flickr do gromadzenia wiedzy i promocji dziedzictwa.
projekt The Commons ma problemy w związku z kryzysem – Yahoo zwolniło też George Oates, jedną z głównych twórców tego projektu. Ale sama idea jest bardzo ciekawa. Pytanie, czy w Polsce można zrealizować podobne projekty w oparciu o serwis zagraniczny. Bo chyba innych oprócz Flickra przestrzeni, w których można by zrealizować polskie The Commons nie ma (Fotka.pl? Nasza-klasa?)
@mw
moim zdaniem można, ale przede wszystkim należy spróbować to zrobić. Nie znam żadnej innej platformy, tym bardziej polskiej, którą można by brać pod uwagę.