Zastanawiamy się czasem, jak skutecznie zaprosić do muzeum. Jednym z ważnych elementów zaproszenia jest to, co stoi przed muzeum, część wspólna przestrzeni publicznej: dostrzegalnej, rozpoznawalnej i dostępnej dla wielu.
Chodzi mi o fasadę muzeum, która sama jest komunikatem o jego zawartości, a także o „przedfasadę”. Paweł Jaskanis, dyrektor Muzeum Pałacu w Wilanowie, mówił ostatnio na konferencji w M!K o tym, jak się gościa „przerabia” przed wizytą, przygotowując go do zwiedzania, a jednocześnie oswajając z zasadami panującymi w muzealnej przestrzeni i… czyszcząc (ze szkodliwych dla eksponatów substancji i drobnoustrojów). Użył wtedy przykładu piramidy przed Luwrem. Tam jest to sposób na wydarcie przestrzeni „infrastrukturalnej”: na szatnie, sklepik, kafejkę.
Dla mnie dobrym przykładem skutecznego zaproszenia jest przezroczysta palisada przed paryskim muzeum przy quai de Branly- muzeum kultur. Na tej palisadzie naklejane są informacje o tym, co w środku, o eventach i godzinach otwarcia. Także ceny biletów. To bardzo ważne- transparentna polityka.
Przed Muzeum Gugenheima w Bilbao siedzi za to pies kwitnący – to jest rzecz kontrowersyjna i kwestia gustu: ja uwielbiam. Bryła budynku w Bilbao jest tak pomyślana, żeby muzeum nie było intruzem w przestrzeni miejskiej, a raczej mostem, przestrzenią przejścia, pasażem dla mieszkańców. A pies stoi na warcie, jest gigantyczny, śmieszny, pachnie i kwitnie.
Zapraszam do tworzenia kolekcji fasad i teaserów przestrzennych. Jak muzeum wita? Czym zaprasza?
foto: utaszwarc
Przesylam do kolekcji zdjecie okladki katalogu bardzo ciekawej wystawy z 1993 roku. Byla to wystawa pt. „Design. Miroir du siecle” czyli „Wzornictwo przemyslowe. Zwierciadlo wieku” i opowiadala o przedmiotach, które mocno zaznaczyly sie w codziennosci, niejednokrotnie ja zmieniajac. Miejsce: Grand Palais, Paryz. Nad wejsciem wisialo kilka samochodów renault twingo (wtedy nieco ekscentryczna nowosc), przyczepionych na niebieskim tle, a do wnetrza muzeum wchodzilo sie przez dwa korytarze-rekawy, takie jak te, uzywane na lotniskach. Robilo niezatarte do dzis wrazenie. Calkowicie nierealne zestawienie.
Poniższe zdjęcia prezentują fasadę wiedeńskiego Kunsthaus, muzeum/galerii poświęconej twórczości Friedensreicha Hundertwassera. Zaprojektowana przez tego artystę fasada obiektu wyróżnia się w pejzażu miejskim Wiednia poprzez swą jaskrawość, nieregularność i drzewa wyrastające przez okna. Hundertwasser był artystą niezwykle wszechstronnym. W swoich realizacjach łączył malarstwo z architekturą. Tworzył w nurcie architektury organicznej, projektując budynki pozbawione linii prostych, pokryte wielobarwnymi wzorami z glazury, o dachach porośniętych trawą i drzewami. Kunst Haus pełni rolę swego rodzaju „wizytówki” jego twórczości i jest jedną z najważniejszych atrakcji Wiednia. Fasada jest tylko namiastką tego, czego można doznać wewnątrz…
Foto: ∗natsu∗
foto: shlomp-a-plompa
foto: wan fauzan
Najwięcej miałem okazaję zostać „przerobionym” przez fantastyczną przestrzeń przed, jak i w samym nowym, oddanym do użytku w roku 2004 wejściu do Brooklyn Museum.
Budynek w stylu Beaux-Arts zyskał odważną fasadę nawiązującą do olbrzymich schodów, które niegdyś stały w tym miejscu. Teraz nie trzeba ich pokonywać. Wystarczy poddać się i zejść, wejść do muzeum. Dla tych co jednak lubią się spinać po schodach, muzeum zostawiło możliwość wejścia niemal na „szklane schody”, czyli dach nowej recepcji, a część nowych schodów służy obecnie również za amfiteatr, w którym na scenie występuje chór słupów wodnych.
Fasada Muzeum Narodowego w Krakowie zaprasza… nieskończonością. Instalacja świetlna Leszka Lewandowskiego to „trzecie drzwi” do muzeum. Zwierciadła tworzą nieskończone odbicia, co daje złudzenie „tunelu” biegnącego w głąb muzeum. Dokąd prowadzi ta droga? Co jest na końcu? Szklane drzwi zaciekawiają i zapraszają…
foto: Avram Iancu