Muzeoblog

badania w kulturze

Muzeoblog

Serwis redagowany przez zespół Dynamiki Ekspozycji, poświęcony jest zjawiskom muzealnym. Prezentowane tu treści dotyczą innowacji w muzeach (o digitalizacji zbiorów czytaj na blogu „Wejdź Między Muzea”) i ich nowej roli wobec globalnych przemian społeczno gospodarczych. Jakie jest miejsce muzeum w gospodarce wiedzy? Przed jakimi szansami i zagrożeniami stają współcześnie muzea? Jak muzeum może stać się ważnym aktorem w społeczności lokalnej i przysłużyć się do jej rozwoju? Zapraszamy do wspólnego poszukiwania odpowiedzi na te pytania!

Relacje gościnne. W kratkę.

Poniżej pierwsza gościnna wakacyjna relacja z wizyty w skansenie napisana przez Annę Miodyńską. Zachęcamy wszystkich podróżujących i zwiedzających muzea do przysyłania swoich spisanych wrażeń.a.miodynska 4

W czerwcu odwiedziłam Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie , czyli skansen stanowiący oddział Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Pojechałam tam w towarzystwie znajomych i z własnej woli, choć skanseny odwiedzam niechętnie, podobnie jak ogrody zoologiczne. W jednych i drugich mam wrażenie, że nikt i nic nie jest tam na swoim miejscu: ani tygrys za kratą, ani pusta chłopska zagroda na wykoszonym trawniku. Oczywiście argument ratowania od zagłady i aspekt edukacyjny rozumiem i szanuję, co jednak niewystarczająco zachęca mnie do zwiedzania. Pierwszym powodem, dla którego wybrałam się do Swołowa, była nazwa przedsięwzięcia: Kraina w Kratę . Czyli obszar Pomorza Środkowego, gdzie dominującym elementem krajobrazu wiejskiego jest zachowane XVIII- i XIX-wieczne budownictwo szkieletowe. W pasie nadmorskim – od Łeby po Darłowo – jest tych budynków około 1500, z czego w Swołowie prawie 70. I wszystkie stoją tam, gdzie je zbudowano. Część to obiekty skansenowe, w innych mieszkają ludzie, działają sklepy i gospodarstwa agroturystyczne. Jest hodowla kóz i wyrób serów oraz karczma. Można tu spędzić wakacje albo wpaść na weekend. Granicę między „muzealnym” a „żywym” wyznaczają bilety wstępu. We wnętrzach skansenowych budynków – podobnie jak to odtwarza się w innych częściach kraju – mamy kuźnię, stodołę czy pomieszczenia mieszkalne. Ale jest też ekspozycja (dużo multimediów) pokazująca dostatnie i uporządkowane życie mieszkańców przed 1945 rokiem i przybycie (oraz asymilację) tych nowych: przestraszonych, zmęczonych podróżą, niepogodzonych ze stratą swoich domów. Można też doświadczyć momentu pustki: starzy już wyjechali (uciekli?), a nowi jeszcze nie przybyli… Pracownicy skansenu są potomkami tych nowych. We wsi i w pracy są u siebie, bardzo miło gawędzi się z paniami „na ekspozycji”. Zabytkowa gospoda „Pod wesołym Pomorzaninem” (przed wojną coś w rodzaju hotelu dla robotników rolnych) serwuje dania ukraińskie. Tak to we wsi zbudowanej na planie owalnym (zachowany pierwotny układ przestrzenny), wokół XV-wiecznego kościółka toczy się całkiem współczesne, nieskansenowe życie.

Wyślij ten post emailem
Łucja Piekarska-Duraj
Łucja Piekarska-Duraj Dynamika Ekspozycji
48 (12) 422 18 84 w. 34

Zajmuje się antropologią społeczną, z tej perspektywy doradza muzeom i instytucjom kultury. W MIK pracuje w programie Dynamika Ekspozycji.

Formularz kontaktowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>