Tytułowa gra słowna „museum talks” opisuje dobrze portal internetowy, w którym umieszczone są opowiastki/ pogadanki ich gości. To także poprzez nie muzea same opowiadają o sobie. Rzecz dotyczy muzeów Brukseli, które wspólnie zapraszają zwiedzających do nagrywania krótkich impresji, jakie mogą potem być wykorzystane przy kolejnych wizytach. Portal jest też używany przez pracowników muzeów, którzy muszą się dostosować do ogólnie panujących tu zasad: wpis dotyczy nie całości, ale szczegółu i bazuje na osobistym podejściu często własnej pasji, zawsze własnej perspektywie). Komentarze mają formę krótkich plików dźwiękowych: równie łatwo je samemu zarejestrować i umieścić w sieci, co ściągnąć z portalu i skonstruować własny audio przewodnik po wybranych ekspozycjach Brukseli. Towarzyszą im fotografie eksponatów/ sal muzealnych, których słuchowiska dotyczą.
Rozwiązania zastosowane w „Muzeum talks” mają kilka ogromnych atutów, z których łatwość rozwiązań technicznych przychodzi na myśl jako jeden z pierwszych. Dzięki temu, że komentarze są pisane jedynie przez gości, charakteryzuje je duży subiektywizm- dzięki temu są bardziej przekonujące, niż oficjalne opisy. Co więcej przewodniki te stają się tym bardziej osobiste, że są przygotowywane bezpośrednio przez i dla końcowych użytkowników. Muzea otwierając się na interpretacje gości, tym samym potwierdzają, że nie ograniczają się jedynie do swoich eksperckich zasobów. Pierwszy i najważniejszy komunikat, jaki muzea zgromadzone w „Museum talks” wysyłają do świata jest taki: jesteśmy otwarci, zapraszamy i zachęcamy do osobistego przeżywania i komentowania tego, co prezentujemy. Grafika strony jest nowoczesna i bardzo piękna, a architektura informacji cechuje się klarownością rozwiązań. Strona jest według mnie bardzo przyjazna dla użytkownika.
„Museum talks” to przede wszystkim przykład tzw. „dobrej praktyki” do wykorzystania: zarówno przez same muzea, jak i przez projekty muzealne. Tworzenie społeczności wokół muzeów jest bardzo efektywną strategią PR: goście czują się rzeczywiście zaproszeni do ich współtworzenia. Internet daje w tym aspekcie szansę na pozostawanie w kontakcie z instytucją mimo geograficznego oddalenia, a formuła umożliwiająca samodzielne nagrywanie plików jest natychmiastowym zyskiem, jaki portal oferuje swoim użytkownikom. To prawdziwy przykład wyniku gry typu wygrana: wygrana. Sprawdźcie sami!
Świetny pomysł, który jest kontynuacją i rozwinięciem idei księgi pamiątkowej.
Zwiedzający nie tylko może opisać swoje wrażenia i refleksje, ale przede wszystkim podzielić się z innymi tym, co dla niego na wystawie najciekawsze.
Poza tym dzięki tej usłudze wrażenia i obserwacje zwiedzających nie ulatują, ale zostają utrwalone, tworząc wirtualne muzeum zachęcające internautów do wizyty w „realu”.