Naszą instalację „Powiązania” będzie można oglądać na Małym Rynku w Krakowie od 7 do 15 maja 2011. Wystawa została zrealizowana w ramach projektu Twarze Małopolski. XIII Dni Dziedzictwa Kulturowego. Nie prezentuje zabytków ani wybranych eksponatów, raczej zachęca do poszukania – na własną rękę – powiązań między przywołanymi tu miejscami – obiektami tegorocznych Dni, które dla nas były impulsem do myślenia o szerszych zjawiskach, jak interpretacja historii, iluzja czy fenomen muzealizowania rzeczywistości. Instalacja ta ma więc zachęcić do odkrywania Małopolski z uwzględnieniem tropów interpretacyjnych i wskazówek zaproponowanych poprzez zaaranżowane tu stanowiska.
Zapraszamy do snucia własnych wątków, nawiązywania skojarzeń, podążania za nitką do kłębka…
Przeczytaj wszystkie artykuły o instalacji „Powiązania”
Autorzy:
Scenariusz i projekt koncepcji merytorycznej instalacji: Małopolski Instytut Kultury / Dynamika Ekspozycji (Joanna Hajduk, Piotr Idziak, Joanna Kołodziej, Karolina Pachla-Wojciechowska, Łucja Piekarska-Duraj, Sebastian Wacięga)
Projekt instalacji artystycznej: studio LATALAdesign (Dagmara Latała, Jacek Paździor)
Installation
The installation Reconnections (Kraków, Mały Rynek 7th -15th May 2011) has been realised as part of the project Faces of Malopolska. The 13th Annual Days of Cultural Heritage. Rather than present historic sites or selected exhibits, it encourages viewers to search by themselves for connections between the locations referred to – the sites of this year’s Days. These sites were an impetus for us to reflect on broader issues, such as the interpretation of history, illusion, or the phenomenon of the “museification” of reality. The purpose of the installation is to encourage viewers to discover Malopolska by following the interpretive tropes and clues alluded to in the stands arranged here. It invites viewers to develop their own strands of thought, form associations, get to the bottom of things…
Authors:
Design of the content and concept of the installation: Małopolski Institute of Culture / The Dynamics of Exhibition (Joanna Hajduk, Piotr Idziak, Joanna Kołodziej, Karolina Pachla-Wojciechowska, Łucja Piekarska-Duraj, Sebastian Wacięga)
Art installation design: LATALAdesign studio (Dagmara Latała, Jacek Paździor)
jestem zachwycony instalacją na Małym Rynku. wreszcie prezentacja zabytków nienachalna, inspirująca, zabawna, wciągająca w grę, a co rzadko spotykane: przemyślana od a do z, włącznie materiałami drukowanymi w tym samym stylu i do wykorzystania na później.
SUPER!, brawa dla twórców i gratulacje dla wykonawców,
Zdzich
Również jestem zachwycona wystawą! Można znaleźć chwilę spokoju w tym zagonionym mieście, i to w samym centrum, przy relaksujących dźwiękach muzyki. Widać, że coraz częściej Kraków bawi się z mieszkańcami i turystami nowoczesnością w przestrzeni (np. z okazji roku szopenowskiego – kilka kolorowych fortepianów w mieście, pufy na przystankach, art boom festiwal i jego atrakcje – kula z anten satelitarnych na pl. Jeziorańskiego czy przekreślone znaki „Kraków” w Starym Mieście oraz biała kamienica na Kazimierzu). Naprawdę polecam!
srebrny deszcz (jak nazywają Rosjanie włosy anielskie), ruszane wiatrem rolety okien, za którymi przemykają postacie, krzątające się wewnątrz jakiejś swojej przestrzeni, czy też przeniesione na inne tworzywo rurki pomnika Sybelliusa w Helsinkach? Takie punktowe, zewnętrzne skojarzenia, dopełniające i ożywiające przekaz, przewijający się w zamieszczonych komentarzach – odczucie uniwersum świata, przenikanie się zjawisk, uzupełnianie wrażeń. Tymczasem tutaj nie folia, plastik, czy metal, ale gibkie, białe, czyste, delikatne sznurowe pędy. Po zbliżeniu i wejściu w środek – szalejące w światłocieniach i poruszeniach białe sznurki – miękkie w swojej plastyce. Forma miękka w odbiorze. A ogólnie, to musi być coraz trudniej z roku na rok przygotowywać Dni Dziedzictwa, pozostając w jednej przestrzeni Małopolski. Dlatego sznurowadło jest bardzo odświeżającym spojrzeniem, choć podejrzewam, że trudnym w odbiorze dla klasycznego „zwiedzającego muzeum”. Bo tutaj trzeba sobie to samemu utkać i zasznurować w sens. Choć myślę, że poczucie lekkości formy i przekonanie, że świat dostarcza wielu drobnych zachwytów, udziela się.