Zbiornik Kultury to nowy (choć istniejący tylko do 1 października 2010) punkt na mapie Krakowa – nie tyle galeria, ile raczej platforma działań artystycznych usytuowana w przestrzeni jednej sali dawnej fabryki Miraculum na Zabłociu, w której obecnie działa klub Fabryka.
To zarazem projekt ulotny, który doskonale wpisuje się w specyfikę tego miejsca. Za trzy lata prawdopodobnie postindustrialne budynki Fabryki zostaną zburzone, stając się częścią przeobrażającego się coraz bardziej dynamicznie krajobrazu tej części Krakowa. Zabłocie przez lata pełniło rolę zaplecza przemysłowego miasta – fabryczne hale i magazyny tworzyły obraz nieatrakcyjnej turystycznie dzielnicy. Teraz to tu właśnie otwarto Fabrykę Schindlera, trwa budowa Muzeum Sztuki Współczesnej, za dwa lata powstanie nowa siedziba Cricoteki.
Czym jest zatem Zbiornik Kultury? To próba pokazania, że kultura w sezonie wakacyjnym niekoniecznie musi zamierać. Dzięki inicjatywie Mateusza Okońskiego i Grupy Strupek, a także wsparciu Małopolskiego Instytutu Kultury przez kilkanaście wakacyjnych tygodni na terenie Fabryki w każdy piątek odbywały się interdyscyplinarne wernisaże, spotkania, dyskusje i prezentacje. Tym, co najlepiej charakteryzowało to miejsce była tymczasowość i zmiana. Działania młodych artystów i kuratorów doskonale wpisały się w dyskusję o nietrwałości Fabryki i krajobrazu tej części Podgórza.
W piątek 3 września w Zbiorniku odbył się wernisaż wystawy Joanny Rajkowskiej inicjujący zarazem festiwal ABC Palestyna.
Tym razem zamiast oświetlonej przestrzeni white cube, scenerią dla prezentowanych prac stał się półmrok. Taki rodzaj tła nie był przypadkowy – doskonale podkreślał charakter czarno-białych fotografii z cyklu Pocztówki ze Szwajcarii, potęgując poczucie niepewności.
Pocztówki Rajkowskiej były wyświetlane na dwóch ekranach przez co stawały się bardziej ulotne. Nie funkcjonowały tu jak fotografie powieszone w przestrzeni galerii (tak prezentowane były m.in. w 2009 roku w Krakowie w Galerii ZPAFiSka). W pewnym sensie, dzięki takiej formie ekspozycji, tworzyła się sytuacja prywatna – porównywalna do tej, gdy po długiej nieobecności wracamy do domu i przeglądamy wyjęte ze skrzynki kartki, które są zapisem podróży bliskich osób.
Sposób pokazania pocztówek nawiązywał z jednej strony do efemeryczności Zbiornika i Fabryki, z drugiej do charakteru samych obrazów. Jakimi śladami swoich wędrówek chce się z nami podzielić Rajkowska? Czarno-białe obrazy to fotomontaże – wykreowane w wyobraźni powidoki nieistniejących miejsc i sytuacji. Podstawę tych nierzeczywistych krajobrazów tworzą budynki, obiekty użyteczności publicznej stolicy Szwajcarii. W ten miejski pejzaż wkradają się jednak elementy, które wytrącają odbiorcę z poczucia bezpieczeństwa – wieża kontrolna, namiot uchodźcy, samolot przecinający błękit nieba, czy wreszcie osiołek stojący na środku środkowoeuropejskiego placu – widoki typowe dla codzienności konfliktu z terytoriów okupowanej Palestyny. Łóżko, dom, muzeum (coś, co w kulturze europejskiej jest synonimem stałości i bezpieczeństwa) w pracach Rajkowskiej zostaje zderzone z atrybutami wojny.
Konfrontacja i nakładanie tych dwóch różnych planów przebiega w taki sposób, że trudno czasem wyznaczyć granicę. Fotomontaże Rajkowskiej są o tyle niepokojące, że opierają się raczej na zacieraniu granicy pomiędzy tym, co rzeczywiste i wykreowane. To przenikanie się prowokuje do stawiania pytań o to, czy tak naprawdę tak daleko nam do przejścia na tę drugą stronę.
Komentarzem do tego był film Rajkowskiej, będący rejestracją burzenia jednego z palestyńskich domów w Strefie Gazy, a także zapis warsztatów Camping Dżenin, które odbyły się w 2008 roku w obozie uchodźców na Zachodnim Brzegu. Z jednej strony odbiorcy wystawy zostali postawieni wobec opresyjnego działania, z drugiej mieli możliwość obserwowania nastolatków, dla których trauma i próba przezwyciężenia jej, stały się podstawowymi doświadczeniami kształtującymi ich tożsamość.
Twórcy Zbiornika Kultury zapowiadali, że w wakacyjnym cyklu wernisaży będą zderzać ze sobą różne głosy, prezentować różnorodność artystycznych wypowiedzi, nie uciekając również od polityki. Prezentacja prac Rajkowskiej była wyraźnym głosem w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Rozwinięciem i zarazem dopełnieniem wystawy stał się rozpisany na cały tydzień festiwal, w ramach którego odbywały się spotkania i dyskusje dotyczące bliskowschodniego konfliktu (stąd nazwa ABC Palestyna).
Kuratorzy projektu zadbali też o odbiorców, przygotowując specjalne miejsca do siedzenia – tym razem były to geometryczne siedziska, które doskonale wpisały się w kontekst postindustrialnej przestrzeni i samej wystawy.
Cykl jednotygodniowych interdyscyplinarnych prezentacji artystycznych w Zbiorniku Kultury potrwa do 1 października 2010.
Anna Berestecka, MIK
Dodaj komentarz