Dokumenty pełnią ważną rolę w wielu ekspozycjach. Są źródłem informacji oficjalnych, tym samym uprawomocniają prezentowane wydarzenia i wystawę. Opatrzone pieczęciami i podpisami uwiarygadniają przekaz historyczny. Są dodatkowo stosunkowo łatwe do zdobycia: trzymane w sejfach nie niszczą się tak bardzo, jak przedmioty codziennego użytku, mają większe szanse przetrwania w dobrym stanie.
Z drugiej strony dokument jest jednym z najbardziej niewdzięcznych eksponatów. Płaski i papierowy, czyli trudny do atrakcyjnego przedstawienia, wymaga od zwiedzających poświęcenia mu sporej uwagi: trzeba się mu przyjrzeć i przeczytać. Oparcie się na dokumentach oznacza także, że wystawa potrzebuje równocześnie kontrapunktów w postaci wyrazistych przedmiotów, stanowisk interaktywnych, czy też różnorodnych źródeł bodźców oddziałujących na zmysły inne, niż wzrok. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że cenne dokumenty trzymane w gablotach uniemożliwiają bezpośredni kontakt z papierem: nie można doświadczyć faktury, czy dotknąć pieczęci.
Przy budowaniu wystawy „Znaczenia i ubezpieczenia” dysponowaliśmy kolekcją zabytkowych polis (papierowych). Naszą sytuację ułatwiał nieco fakt, że wszystkie były drukowane i wypełniane jednostronne: nie potrzebowaliśmy martwić się o wyeksponowanie obydwu stron. Potraktowaliśmy polisy jako odrębne całościowe projekty graficzne, charakterystyczne poprzez wykorzystaną ikonografię, czy krój czcionki. Projektantka wystawy, Sabina Francuz, wykorzystała niektóre motywy ozdabiające dokumenty i przeskalowała je wykorzystując następnie do drukowanych komentarzy objaśniających polisy. Ponieważ cała aranżacja wystawy odwoływała się do magazynu biurowego, wyzwaniem było stworzenie takiego ekspozytora, który estetycznie porządkowałby wystawę, dając jednocześnie zwiedzającym możliwość uważniejszego przyjrzenia się dokumentom oraz podkreślając urzędowy styl eksponatów. Kartoteka nie wchodziła w grę, ale udało się stworzyć formę łączącą pudło z gablotą szklaną.
Chcieliśmy nadać także nieco bardziej materialny charakter kluczowym słowom, opisującym świat ubezpieczeń, którego dotyczyła wystawa. Wykorzystaliśmy w tym celu chmurę tagów, narzędzie stosowane zazwyczaj w internecie, znane czytelnikom muzeobloga. Innym sposobem urozmaicenia materii ekspozycji było zaproponowanie zwiedzającym rebusu scenograficznego: pokazaliśmy symboliczne elementy polis w dosłownej- przedmiotowej postaci, nieco odrealnionej poprzez użycie unifikującej ich bieli. Dokument był dla tych eksponatów koniecznym punktem wyjścia i zaistnienia w narracji wystawy.
Gdzie można zobaczyć wystawę albo jakieś zdjęcia?
Szkoda, że nie ma żadnych zdjęć z opisanej wystawy…
Pierwsze zdjęcie na początek – wkrótce opublikujemy pokaz slajdów z wystawy. Dziękujemy za zainteresowanie!
ja mam takie zdjecie z wystawy
W takim razie czekam na pokaz slajdów, bo sądząc po tych dwóch przykładach, zapowiada się interesująco:)