Na blogu Musums Marketing, Dimitry van den Berg analizuje zagadnienie, które wydaje się być inspirujące dla poszukiwań możliwości funkcjonowania muzeów w gospodarce wiedzy. Autor wychodzi od pytania: czy muzeum koniecznie musi realizować swoje podstawowe zadania własnymi siłami? Dowodzi, że zarówno gromadzenie/konserwacja obiektów, jak i tworzenie wystaw, oraz prowadzenie badań mogą być zlecane zewnętrznym placówkom.
Gromadzenie obiektów: czy muzeum musi zajmować się katalogowaniem, konserwacją i ochroną swoich zbiorów? Czy środki na to przeznaczone nie byłyby lepiej wykorzystane, gdyby te działania zostały przekazane osobnej jednostce, np. centralnemu magazynowi z wyspecjalizowaną obsługą?
Tworzenie wystaw: zapraszanie zewnętrznych kuratorów do tworzenia wystaw i prezentowanie wystaw powstałych w innych muzeach, to powszechna praktyka w wystawiennictwie. W przypadku lokalnych muzeów, może to wnieść dodatkowo powiew świeżości i stać się argumentem dla społeczności, by odwiedzić jeszcze raz dobrze znane muzeum.
Prowadzenie badań: możliwości badawcze, którymi dysponują uniwersytety i inne ośrodki naukowe, przewyższają zazwyczaj to, czym dysponują muzea (zwłaszcza lokalne). Celem racjonalnej alokacji środków, również w tym przypadku wiele działań mogłoby być scedowane na zewnętrzne placówki.
Co wobec tego pozostaje muzeum? Autor zwraca uwagę na możliwości jakie daje posiadanie budynków i sal wystawowych. Z punktu widzenia gospodarki opartej o wiedzę, rezygnacja z działań, które skuteczniej mogą być zrealizowane na zewnątrz, pozwoliłaby muzeom skupić się na generowaniu źródeł dochodu. Np. poprzez tworzenie i realizowanie produktów edukacyjnych w oparciu o aktualnie prezentowane ekspozycje.
Dodaj komentarz