Muzeoblog » MHK http://muzeoblog.org Muzeoblog programu Dynamika Ekspozycji Fri, 18 Nov 2016 16:35:26 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=4.0.22 To nie jest wystawa sztuki współczesnej http://muzeoblog.org/2013/02/15/to-nie-jest-wystawa-sztuki-wspolczesnej/ http://muzeoblog.org/2013/02/15/to-nie-jest-wystawa-sztuki-wspolczesnej/#comments Fri, 15 Feb 2013 11:37:01 +0000 http://muzeoblog.org/?p=4556 czytaj więcej]]> Zapraszamy do lektury tekstu gościnnego.
Autorką tego posta jest Helena Postawka, pracowniczka Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie, kuratorka wystawy Andy Warhol Konteksty

Nie stoi za nią żadna kuratorska sława ani magnetyzujące nazwiska współczesnych artystów. Nie ma video, instalacji site-specific, light boxów. Nie ma też QR kodów, wizualizacji, paneli dotykowych. Ale to chyba jedna z lepszych diagnoz współczesnego świata: kultury zbieractwa, konsumpcjonizmu, kultury masowego pożerania. Mowa o wystawie „We władzy bibelotów” prezentowanej w Kamienicy Hipolitów, oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, od 8 czerwca do 9 września 2012 roku. Wystawa, chociaż reklamowana plakatami w mieście, nie zyskała dużego rozgłosu. A wielka szkoda, bo warto ją było zobaczyć.

Informacja na ulotce tłumaczyła tytuł: „Tytuł wystawy podkreśla związek człowieka z przedmiotem, który właśnie dzięki uczuciu nabiera szczególnego znaczenia. Tak wielkiego, że nie pozwala na rozstanie z nim. W ten sposób bibelot sprawuje władzę nad swym właścicielem”. Właśnie ten prosty, niewyszukany zabieg – odwrócenie relacji między człowiekiem a przedmiotem, podkreślenie tej wolty – zwrócił moją uwagę. Sama ekspozycja była niewielka, mieściła się w piwnicach Kamienicy Hipolitów. W tradycyjnych muzealnych gablotach i starych serwantkach zostały wyeksponowane najróżniejsze przedmioty z XIX i XX wieku: porcelanowe figurki, flakoniki na perfumy, wachlarze, bileciki wizytowe etc. Nieopisane, zestawione ze sobą przypadkowo w malowniczym nieładzie. Oglądając je, można było tworzyć samemu swobodne, wyobrażone związki między nimi. Nie był tutaj ważny kunszt wykonania czy wiek obiektu – większość z nich można by określić mianem kiczu (co tyczy się zwłaszcza porcelanowych figurek) czy kuriozum (jak na przykład stopiony podczas pożaru Krakowa szklany kieliszek). Ekspozycję uzupełniały różnego rodzaju teksty. Niektóre z nich, wyimki z pamiętników i wspomnień, umieszczono w pobliżu eksponatów. Pozostałe znalazły się w niewielkiej broszurze, którą można było przeglądać podczas zwiedzania. Wybór tekstów, podobnie jak eksponatów, był nacechowany indywidualizmem i nie rościł sobie pretensji do naukowego czy całościowego ujęcia problemu. Wystawę zamykało pomieszczenie, dookoła którego biegł fryz z oczu zaczerpniętych jakby z malarstwa miniaturowego. Oczy otaczały gablotę stojącą pośrodku oraz zwiedzających, którzy chcieli przyjrzeć się jej zawartości.

Estetyka gabinetu osobliwości, do której nawiązywała ekspozycja, jest obecna w sztuce i kulturze od wielu wieków. Nowożytne pracownie uczonych, pełne szkieletów, przyrządów geometrycznych, ale też ksiąg i obrazów, były obrazem świata, skomplikowanego i pełnego zawiłych relacji między człowiekiem a naturą. XIX wiek przesunął punkt ciężkości z gabinetu naukowca na pracownię artysty. To stulecie maszyny i pary przyniosło też uwielbienie dla amatorskiego kolekcjonerstwa i dyletanckiego uprawiania sztuk. Wystarczy wspomnieć chociażby sir Horacego Walpole’a i jego rezydencję w Strawberry Hill czy Johna Sone’a, którego kolekcję antyków z różnych epok możemy do dziś oglądać w londyńskim muzeum jego imienia. W dużym skrócie, z kunstkamer wykształciły się muzea – przypominające bardziej „skład towarów różnych” niż dzisiejsze wyczyszczone i usystematyzowane ekspozycje. Tak też wyglądała pierwsza ekspozycja urządzona w muzeum w Sukiennicach. Estetyka bric-à-brac odgrywa też dużą rolę w sztuce XX wieku. Dowodem tego mogą być asamblaże czy arte povera. Jedna z czołowych postaci współczesności, Andy Warhol, mimo iż nie wykorzystywał swojej kolekcji do celów artystycznych, był uzależniony od gromadzenia rzeczy – od indiańskich totemów, przez dzieła sztuki skupowane na aukcjach, po porcelanowe słoje na ciastka wyszukiwane za grosze na pchlich targach. Gromadził, bo bał się śmierci. Tak więc figura gabinetu osobliwości, sklepu ze starociami czy wręcz graciarni nieustannie przewija się przez XX-wieczną historię sztuki.

Wystawa „We władzy bibelotów” nie jest więc prezentacją rzemiosła XIX i XX wieku czy jednorazowego fenomenu. W moim rozumieniu to opowieść, do której można by dopisać zarówno przedmowę, jak i kontynuację. Opowieść o kulturze gromadzenia przedmiotów. Wraz z rozwojem masowej produkcji, fotografii czy papiernictwa konsumpcja gwałtownie skoczyła do góry. W skali, można powiedzieć, makro – nic się nie zmieniło. Bogactwo i status człowieka wciąż były uzależnione od posiadanej ziemi, nieruchomości lub waluty. Tym mogli się poszczycić nieliczni. Ale w skali mikro, w skali bibelotów, durnostojek i błahostek – nastąpiła rewolucja. Stały się one tańsze, produkowane masowo i co za tym idzie – ogólnodostępne. W pewien sposób zyskały nad nami władzę, czego odbiciem może być współczesna kultura. Kuratorsko wystawa „We władzy bibelotów” postawiła na samodzielność widza – pozwolono mu błądzić między przedmiotami, natykać się na fragmenty tekstów literackich i rozważać je indywidualnie. Zupełnie jakbyśmy przechadzali się po XIX-wiecznym gabinecie artysty lub niewielkim składzie bric-à-brac. Jednym z zadań muzeum jest tłumaczenie dzisiejszego świata, źródeł jego procesów i przemian. I ten postulat wystawa z Muzeum Historycznego doskonale spełniła.

]]>
http://muzeoblog.org/2013/02/15/to-nie-jest-wystawa-sztuki-wspolczesnej/feed/ 0
Prace Dynamiki: ścieżki edukacyjne w Fabryce Emalii Oskara Schindlera http://muzeoblog.org/2010/01/15/prace-dynamiki-sciezki-edukacyjne-w-fabryce-emalii-oskara-schindlera/ http://muzeoblog.org/2010/01/15/prace-dynamiki-sciezki-edukacyjne-w-fabryce-emalii-oskara-schindlera/#comments Fri, 15 Jan 2010 12:01:04 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1781 czytaj więcej]]> Oddziały Muzeum Historycznego Miasta Krakowa dokumentujące dzieje Krakowa w okresie II wojny światowej, zostały połączone w Trasę Pamięci. W jej skład wchodzą muzea: Ulica Pomorska, Apteka pod Orłem i Fabryka Emalia Oskara Schindlera.

Wystawa stała w licznie odwiedzanej przez turystów Fabryce Oskara Schindlera jest w przygotowaniu. Jej otwarcie zapowiedziano na drugi kwartał 2010 roku. Równolegle z powstawaniem ekspozycji trwają prace nad towarzyszącym jej programem edukacyjnym. Jest on tworzony przez pracowników muzeum i zespół Dynamiki Ekspozycji. Pierwsze burze mózgów przeprowadzone w lipcu 2009, zaowocowały przyjęciem głównych kierunków prac. Zaplanowaliśmy wtedy m.in. wytyczenie sieci ścieżek edukacyjnych po terenie dawnego getta żydowskiego, na obszarze krakowskiej dzielnicy Podgórze.

Po wstępnej analizie charakteru tego działania, przyjęliśmy do jego realizacji metodologię questing. Ten sposób budowania narracji w terenie opisywaliśmy już na Muzeoblogu w artykule pt. Questing – spacerkiem przez dziedzictwo.
Zwiedzający taką ścieżkę są wyposażeni w materiały zawierające wskazówki, mapy i inne treści. Przemierzając trasę, muszą rozwiązywać zawarte w nich zagadki i szukać informacji w terenie. W tym wypadku informacje, w których zbieranie zaangażowani są zwiedzający, dotyczą historii krakowskiego getta. Ścieżki edukacyjne przebiegają po terenie znajdującym się w obrębie jego w większości nieistniejących już murów, co pozwala związać wiedzę o wydarzeniach historycznych z konkretnym miejscem i szukać w przestrzeni miasta śladów przeszłości.

halina nelken Zaplanowaliśmy szereg tras, po których zwiedzający prowadzeni są opowieścią bazującą na losach konkretnych ludzi – mieszkańców getta. Tworząc narrację do pierwszej ścieżki, prowadzącej po najbliższym sąsiedztwie Muzeum, wybraliśmy wspomnienia spisane przez Halinę Nelken. Jej opublikowane w 1987 roku pamiętniki dokumentują życie codzienne w gettcie z perspektywy 16-letniej dziewczyny, co czyni tę historię szczególnie bliską młodym odbiorcom. Zwiedzający, prowadzeni wzdłuż nieistniejącego muru getta poszukują pozostałych po nim śladów i czytają po drodze fragmenty pamiętnika związane z konkretnymi budynkami (np. mieszkanie Nelkenów na Traugutta 13) i ulicami (np. ul. Lwowska, ul. Janowa Wola). Ich zadaniem jest odnaleźć wszystkie miejsca trasy i posługując się fragmentami pamiętnika Haliny Nelken, nanieść na mapę linię muru otaczającego dawniej dzielnicę Zabłocie. Karty z pamiętnika opatrzone są komentarzem historycznym pozwalającym zorientować się w szerszym kontekście tej opowieści. Kolejna z przygotowywanych obecnie tras oprowadza po okolicach Placu Bohaterów Getta i związana jest z Apteką pod Orłem i postacią polskiego aptekarza niosącego pomoc Żydom – Tadeusza Pankiewicza.

Głównym celem ścieżek edukacyjnych jest aktualizacja wydarzeń historycznych, poprzez związanie ich z miejscami i postaciami. Wykorzystanie metody questing ma w tym wypadku zwiększyć stopień zaangażowania emocjonalnego i poznawczego zwiedzających, poprzez ukierunkowanie ich uwagi na samodzielne poszukiwanie informacji w przestrzeni miasta.

Podczas przygotowywania ścieżek pojawiło się wiele pytań i wątpliwości. Wciąż zastanawiamy się, czy taki sposób prezentacji historii getta i opowiadania o cierpieniach narodu żydowskiego w czasie drugiej wojny światowej nie jest banalizowaniem tematu. Czy zwiedzający po przejściu tak skonstruowanych tras wyniosą faktyczną wiedzę i przeżycia, czy potraktują je raczej jako zabawę i rodzaj gry miejskiej? Część odpowiedzi na te pytania przyniosły opinie uczniów jednego z krakowskich liceów, którzy zostali zaproszeni do przetestowania ścieżki „Śladami Haliny Nelken”. Wśród ich wypowiedzi pojawiły się np. takie głosy:

Najbardziej podobało mi się, że zgłębialiśmy wiedzę w terenie mogąc dotknąć, poznać kawałek życia naszej rówieśniczki.
Najbardziej podobało mi się to, że mogłam na własne oczy zobaczyć obiekty, które do tej pory nie były mi znane i poczuć klimat tych miejsc.

Dalsza praca nad programem edukacyjnych ścieżek terenowych niesie ze sobą kolejne pytania i wątpliwości dotyczące takiego sposobu interpretowania dziedzictwa. O postępach prac będziemy informowali na Muzeoblogu, zapraszamy też do dyskusji.

Fot 1. Avram Iancu by-nc-sa

Fot 2. MHK ©

]]>
http://muzeoblog.org/2010/01/15/prace-dynamiki-sciezki-edukacyjne-w-fabryce-emalii-oskara-schindlera/feed/ 0