Muzeoblog » muzeologia http://muzeoblog.org Muzeoblog programu Dynamika Ekspozycji Fri, 18 Nov 2016 16:35:26 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=4.0.22 Współczesne inspiracje muzeologiczne – relacja z pierwszej szkoły letniej w Czechach http://muzeoblog.org/2016/09/06/inspiracje2016/ http://muzeoblog.org/2016/09/06/inspiracje2016/#comments Tue, 06 Sep 2016 14:22:03 +0000 http://muzeoblog.org/?p=5524 czytaj więcej]]> W dniach 25–28 sierpnia 2016 roku w miejscowości Loučná na Morawach odbyła się pierwsza szkoła letnia zorganizowana przy wsparciu finansowym Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów przez zespół Laboratorium Muzeum działający przy Domu Spotkań z Historią w Warszawie. Zajęcia prowadzili Peter van Mensch (wykładowca Reinwardt Academy w Amsterdamie) i Léontine Meijer-van Mensch (zastępca dyrektora Museum Europäischer Kulturen [Muzeum Kultur Europejskich] w Berlinie i przewodnicząca International Committee for Collecting przy International Council of Museums [Międzynarodowego Komitetu ds. Kolekcjonowania COMCOL przy Międzynarodowej Radzie Muzeów ICOM] – autorzy przekrojowej publikacji New Trends in Museology [Nowe trendy w muzeologii], która w przystępny i inspirujący sposób wprowadza czytelnika w główne idee i teorie muzeologiczne ostatnich kilkudziesięciu lat. W szkole letniej uczestniczyły osoby, które w 2015 roku wzięły udział w projekcie zatytułowanym Laboratorium Muzeum. Jego celem było stworzenie roboczej przestrzeni wymiany doświadczeń, pomysłów muzealniczych i muzeologicznych. W obie inicjatywy włączyli się pracownicy Małopolskiego Instytutu Kultury w Krakowie: Mirosława Bałazy, Kinga Kołodziejska i Sebastian Wacięga.

W czasie szkoły letniej poruszono wiele tematów i zarysowano kilka ciekawych koncepcji działania.

Społeczna odpowiedzialność muzeum
Punktem wyjścia wszystkich rozważań i koncepcji muzeologicznych było założenie w duchu nowej muzeologii, że muzea pełnią współcześnie przede wszystkim funkcje społeczne. Dotyczy to również kolekcjonowania, które, jak twierdzi Peter van Mensch, powinno być podporządkowane „działaniu na rzecz społeczeństwa i jego rozwoju”.

Z nadrzędności celów społecznych muzeum wynika jego działalność edukacyjna przenikająca wszystkie aspekty jego działalności oraz potrzeba docierania do nowych grup potencjalnych odbiorców.

Koncepcja dynamicznej kolekcji i strategiczne planowanie jej rozwoju
Budowanie i kształtowanie kolekcji nie polega wyłącznie na zbieraniu obiektów, ale również na deakcesji. Kluczowe pytania, jakie należy sobie zadać przy tworzeniu kolekcji, dotyczą jej celu (jego zgodności z misją muzeum) i profilu. Jeżeli kolekcjonowanie ma określony cel i zdefiniowany został długofalowy rezultat, czyli profil kolekcji, to jej kształtowanie polega na gromadzeniu obiektów pasujących do tego celu oraz na deakcesji obiektów, które nie przyczyniają się do realizacji misji muzeum i założonych kierunków rozwoju. Dzięki temu kolekcjonowanie staje się efektywne i planowe.

Przydatnym narzędziem do analizy efektywności kolekcji może być krzywa, która odzwierciedla jej wartość użytkową (oś odciętych) w zależności od liczby eksponatów (oś rzędnych). W miarę powiększania się wartość kolekcji rośnie, jednak po osiągnięciu pewnego punktu krytycznego koszta związane z konserwacją i magazynowaniem przerastają możliwości muzeum.

Krzywa

Istnieje wówczas możliwość przemyślenia kolekcji muzeum pod kątem realizowanej misji oraz planu jej rozwoju, z uwzględnieniem kryteriów merytorycznych (zgodność z misją i celami) i ekonomicznych.

Kontrowersyjna deakcesja i zasada przejrzystości
Problematyka deakcesji budzi kontrowersje, kojarzy się bowiem z uszczuplaniem kolekcji i zubożaniem zbiorów muzeów. Jej celem jest jednak podniesienie jakości kolekcji (m.in. zwiększenie jej spójności) oraz zwiększenie efektywności funkcjonowania instytucji dzięki uwolnieniu przestrzeni magazynowej oraz przeznaczeniu środków finansowych na obiekty zgodne z założeniami planu rozwoju. W kolekcjach często znajdują się bowiem również obiekty, które nigdy nie opuszczają magazynów. Peter i Léontine van Mensch szacują, że magazynowanie i utrzymanie eksponatu jest dwa razy kosztowniejsze niż jego zakup. Aby uniknąć wątpliwości związanych z deakcesją niektórych eksponatów, muzeum powinno kierować się zasadą przejrzystości – przygotować plan rozwoju kolekcji podporządkowany jego misji (głównemu celowi istnienia instytucji) i komunikować go. Muzeum powinno więc planować strategicznie (celowo i długofalowo) swój rozwój, a wraz z nim – rozwój kolekcji, mając na uwadze jej projektowany kształt.

Edukacja przenikająca wszystkie aspekty działalności muzeum
Współcześnie funkcje kuratorskie (opieka nad obiektami, koncepcje wystaw) muzeów są nierozerwalnie związane z ich funkcjami edukacyjnymi. Stąd koncepcja tak zwanego edukuratora. Funkcja edukacyjna nabiera coraz większego znaczenia przede wszystkim ze względu na fakt, że muzea są darzone dużym zaufaniem społecznym i mają kompetencje, na których to zaufanie się opiera (m.in. badawcze czy ochronne).
Obecne działania edukacyjne wykraczają także poza mury muzeum i coraz częściej polegają na docieraniu do nowych odbiorców oraz budowaniu relacji z różnymi ich grupami. Można już mówić o krystalizowaniu się nowej profesji muzealnej zwanej z angielska relationship bulider (specjalista ds. tworzenia relacji). Praca ta polega na budowaniu relacji z odbiorcami oferty muzeum, między innymi poprzez projekty partycypacyjne, realizowane w różnym stopniu z udziałem pojedynczych osób czy grup ze społeczności lokalnych. Zagadnienie to przeanalizowała i opisała Nina Simon w książce Participatory Museum. W 2015 roku badaczka wzięła udział w projekcie Laboratorium Muzeum i wygłosiła w Warszawie wykład na ten temat.

„Muzeum jako Drakula”, czyli dylematy partycypacji
Projekty partycypacyjne są wyzwaniem dla muzeum, między innymi dlatego, że zwiększają długofalowo zaangażowanie uczestników w działalność muzeum. Ich oczekiwania i potrzeby powinny być uwzględniane również po zakończeniu takich projektów (np. zrealizowaniu wystawy z obiektów przez nich dostarczonych lub wybranych).

Projekty takie mają potencjał przemiany zwiedzających czy mieszkańców w społeczność muzeum zaangażowaną w jego działalność. (Do wyobraźni przemawia przytoczona przez jednego z prowadzących anegdota o uczestnikach pewnego projektu muzealnego, którzy żywo wyrażali swoją dezaprobatę z powodu nieotrzymania od muzeum kartki świątecznej…).

Prowadzący szkołę letnią zwracali także uwagę na konieczność zachowania wrażliwości w relacji między muzeum a uczestnikami projektów, które nie może się ograniczać do wspólnej realizacji celu (np. gromadzenia obiektów czy wymiany wiedzy) bez zadbania o docenienie wkładu i podtrzymanie relacji również po ich zakończeniu.

Topograficzny zwrot w muzealnictwie
Obecnie jedną z silniej zauważalnych tendencji w muzealnictwie jest zwrot lokalny (co podkreśla koncepcja tzw. ekomuzeum). Coraz częściej działalność poszczególnych muzeów definiuje się w odniesieniu do terytorium nie tylko krajowego i regionalnego, ale również lokalnego. Towarzyszy temu coraz większa demokratyzacja aktywności muzeum i wzmożona współpracą ze społecznością lokalną, dzięki której ekspozycja nabiera znaczenia i reprezentuje wartości istotne nie tylko dla ekspertów. Wartości te coraz częściej są wypadkową działalności pracowników i zaangażowanych członków społeczności. Ten dynamiczny charakter tworzenia/współtworzenia może również wpływać na kształt kolekcji muzealnych i sposób formułowania misji muzeum.

 

Inspiracje

  • Laboratorium muzeum – ciąg dalszy, opr. Mirosława Bałazy, Kinga Kołodziejska (Redakcja WMM)
  • Laboratorium muzeum. Społeczność, red. Anna Banaś, Aleksandra Janus, Hanna Nowak-Radziejowska, Warszawa 2015  [dostęp: 31 sierpnia 2016].
  • Nina Simon, Participatory Museum [Muzeum partycypacyjne], 2010, [dostęp: 31 sierpnia 2016].
  • Peter van Mensch, Léontine Meijer-van Mensch, New Trends in Museology II [Nowe trendy w muzeologii II], Celje 2015.
  • Peter Davis, Ecomuseums. A Sense of Place, Leicester 1999.
]]>
http://muzeoblog.org/2016/09/06/inspiracje2016/feed/ 0
Tematyzacja w produkcji i flircie http://muzeoblog.org/2012/02/09/tematyzacja-w-produkcji-i-flircie/ http://muzeoblog.org/2012/02/09/tematyzacja-w-produkcji-i-flircie/#comments Thu, 09 Feb 2012 14:18:28 +0000 http://muzeoblog.org/?p=3907 czytaj więcej]]> Dziś chcę zająć się kwestią, która pojawia się właściwie przy wszystkich pracach nad wystawami. Otóż w obliczu wielu możliwych wyborów eksponatów, a także wielu możliwych ujęć pojawia się potrzeba tematyzacji – nadania wyrazistej linii narracyjnej, która łączy z sobą i rzeczy, i zagadnienia.

Wiele lat temu moja mama podzieliła się ze mną radą, którą przyjęłam wtedy z obojętnością. Jednak z perspektywy czasu widzę, że często się do niej stosuję. Chodzi o przekonanie, że z każdym, ALE TO Z KAŻDYM, można sensownie porozmawiać. Nieważne, co robi i jak bardzo jest to odległe od naszych zainteresowań. Po prostu: dobre wychowanie i inteligencja pozwalają znaleźć interlokutora wszędzie.

Nawet lepiej, jeśli na początek sytuacja wydaje się beznadziejna. Miałam takie doświadczenie: sadzają nas przy weselnym stoliku z wytwórcą samochodowych wycieraczek do szyb. Można by się obrazić, że nie jesteśmy przy ławie gwiazd, albo… zadać pytania, do których okazja nadarza się tylko tu i tylko teraz. Jak właściwie produkuje się wycieraczki? Na czym polega ich dobra jakość? Na co zwracać uwagę przy kupnie?

Naczelna zasada w formułowaniu pytań polega na faktycznym poszukiwaniu tego, co może nas zaciekawić i się przydać przy jednoczesnym docenieniu rozmówcy jako eksperta. Czasem trzeba w nim/niej tego eksperta najpierw odkryć, a potem docenić. Wreszcie, prawdopodobnie ponieważ obydwie strony czują początkowo pewien dyskomfort,  podejmijmy inicjatywę i sami STEMATYZUJMY konwersację. Wycieraczki to zapewne początek świata, o którego istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Właściwie to skąd się bierze guma? Czy jest czarna, czy trzeba ją barwić? Czy są różne modele wycieraczek? Czy ogólna zasada ich konstrukcji zmienia się, czy jest taka sama od – powiedzmy – stu lat?

W tym momencie, na weselu, sądząc po tym, jak bardzo mam już skopaną łydkę pod stołem, dochodzę do wniosku, że nikt inny – poza mną i ekspertem – dłużej tej rozmowy nie zniesie. Tematyzacja o tak wysokim stopniu specjalizacji ma także swoje ograniczenia.

Jeśli tematyzujemy, także w muzeum, powinniśmy albo poszukać analogii, tym samym przybliżając temat odbiorcom, albo spopularyzować go, szukając połączeń z innymi zagadnieniami, w których swobodnie poruszają się nasi sąsiedzi. Innymi słowy aktywizujemy odbiorców. Jest to jeden ze sposobów aktualizacji, którego dokonuje się w wielu przedsięwzięciach muzealnych. Chodzi w nim – w tym kontekście – o to, aby wykorzystać zarówno unikalną wiedzę i zasoby eksperta (miejsca), jak i – w miarę możliwości – odbiorcę. Jeśli umożliwimy stawianie pytań i zachęcimy do ich zadawania, istnieje szansa, że pytania oraz odpowiedzi będą znaczące.

Najbardziej dobitnym przykładem aktualizacji jako szukania treści naprawdę ważnych osobiście dla odbiorców, przy odwołaniu do ich własnych doświadczeń, jest przykład lekcji o dojrzewaniu w podstawówce: wszystkich to dotyczy, ponieważ przez to przechodzą. Fakt, że pamiętamy w dorosłym życiu o tym okresie edukacji, wynika głównie z tego, że było to istotne.

Idealnie byłoby jednak pójść krok dalej. Najlepsza relacja w uczeniu polega bowiem nie na jednokierunkowym przepływie informacji, a na wzajemności. Jak to osiągnąć? Trzeba, zgodnie z dobrym wychowaniem i inteligencją, dostrzec (i sformułować), czego możemy się dowiedzieć i nauczyć od odbiorcy.

Moja mama chętnie rozmawiała z astrofizykami („nigdy nie wiedziałam…”), matematykami („w brydżu…”), neurologami („a właściwie, jak to jest…”) czy speleologami. Potrafiła oczarować ich swoimi pytaniami, które de facto były sposobem docenienia wiedzy traktowanej często zbyt szczegółowo, aby stała się tematem rozmowy. Wzajemność polegała na tym, że ona wyrażała swoje zainteresowanie, angażowała się w rozmowę. Sytuacja  była ponadto przyjemna, lekka.

Muzea nie powinny wymagać od nas flirtu, a jednak tematyzacja, czyli zadanie istotnych pytań, także takich o wymiarze praktycznym, stanowi o dobrym podejściu do stworzenia wartościowej narracji muzealnej.

Chodzi mi o to, że przy realizacji dobrej wystawy nie wystarczy wprowadzenie jednej, wyrazistej linii narracyjnej. Powinniśmy zadawać sobie wciąż pytanie aktualizacyjne: dlaczego to jest ważne? A następnie, jeżeli odpowiedź będzie niezadowalająca, dodać: co możemy zrobić, aby było to ważne? Być może chodzi o nowe sformułowanie tematu/ tytułu, o środki angażujące gościa muzeum do wejścia w rozmowę. W każdym razie tematyzacja nie kończy się na sformułowaniu tematu. Jest raczej pierwszym krokiem strukturyzującym prace nad wystawą – bezpośrednie odniesienie jej do poziomu odbioru wystawy, jest sporym nadużyciem.

 

 

]]>
http://muzeoblog.org/2012/02/09/tematyzacja-w-produkcji-i-flircie/feed/ 0
Kanciaste zwiedzanie, czyli muzeum w świecie Minecraft http://muzeoblog.org/2012/01/12/kanciaste-zwiedzanie/ http://muzeoblog.org/2012/01/12/kanciaste-zwiedzanie/#comments Thu, 12 Jan 2012 10:02:53 +0000 http://muzeoblog.org/?p=3858 czytaj więcej]]> Karnawał w pełni, więc w tym tygodniu na Muzeoblogu temat lekki i rozrywkowy. Obserwując trendy w internetowej rozrywce, trudno ominąć grę Minecraft. Ten, początkowo mały, projekt szwedzkiego studia Mojang stał się w ostatnich miesiącach jedną z najczęściej pobieranych gier w sieci, z ponad dziewiętnastoma milionami zarejestrowanych graczy. Jak piszą autorzy gry na oficjalnej stronie Minecraft:

Minecraft is a game about placing blocks to build anything you can imagine. At night monsters come out, make sure to build a shelter before that happens!

I o to w skrócie chodzi. O wyjątkowości gry zdaje się stanowić kilka spraw. Po pierwsze: skala – wchodząc do gry, otrzymujemy ogromny świat do eksploracji: góry, morza, pustynie, podziemia oraz ukryte wymiary, do których można dotrzeć, tworząc specjalne portale. Po drugie: prostota. Wszystkie elementy świata gry zbudowane są z klocków. Różne ich rodzaje tworzą krajobraz, zwierzęta, potwory, podziemne złoża rud i minerałów, a także kwadratowe (a jakże!) słońce i księżyc. Prawie każdy z klocków można zniszczyć i postawić w innym miejscu. Wiele z nich da się też przetworzyć w inny potrzebny materiał, często wykorzystując odpowiednie narzędzia i urządzenia, które wcześniej trzeba samemu skonstruować. Po trzecie: otwartość. Gra została napisana w języku Jawa i pozwala na tworzenie rozmaitych modyfikacji. Z tej możliwości korzystają rzesze użytkowników tworzących dodatki wzbogacające podstawową wersję gry. Modyfikacje dodają nowe rodzaje krajobrazu i bloków, nowe dostępne dla gracza narzędzia i urządzenia i całe dodatkowe wymiary do zbadania.

Co ta zabawa ma wspólnego z muzeami? Otóż jednym ze sposobów gry (czy raczej spędzania czasu w grze) jest wznoszenie budowli. Wśród przeróżnych projektów, którymi twórcy chwalą się w sieci, są też muzea. Poniższy przegląd prezentuje, jak idea muzeum bywa przez graczy interpretowana i adaptowana do warunków specyficznego świata gry.

Większość spotykanych w świecie Minecrafta muzeów jest poświęcona samej grze. Prezentują one w uporządkowany sposób wszystkie jej elementy: rodzaje bloków, materiały, możliwe do zbudowania urządzenia. Można się w tej praktyce dopatrzyć idei muzeum jako odbicia świata, jego kompletnego katalogu. Przykładem takiego podejścia może być produkcja użytkownika GoodTimesWithScar.

Istnieją też w Minecrafcie bardziej „możliwe” muzea odtwarzające tradycyjny układ budynku muzealnego z kasami, szatniami i salami tematycznymi z gablotami. Poniżej Museum Der Antike prezentowane przez PixelArchitekt.

Wśród projektów graczy można też znaleźć muzea malarstwa. W Das Museum von Minecrafthamburg można oglądać m.in. kopie istniejących dzieł sztuki wykonane w interfejsie gry.

http://www.youtube.com/watch?v=XI2cyW9FfLA&feature=related

Niektóre muzea budowane przez graczy sprawiają wrażenie, że wciąż żywa jest klasyczna idea muzeum jako świątyni. Można to zaobserwować przynajmniej w warstwie wizualnej niektórych minecraftowych dzieł. Poniżej przykład projektu obliczonego na uzyskanie efektu monumentalności i ogromu przestrzeni ekspozycyjnej.

Powyższy wybór projektów ze świata Minecraft pokazuje, że gra może stanowić ciekawe narzędzie uwalniające kreatywność i wyobraźnię graczy. Dzięki swojej prostocie i dostępności Minecraft bywa też wykorzystywany jako narzędzie edukacyjne.

Ciekawy eksperyment w tym zakresie odbył się w Manhattan’s Columbia Grammar and Preparatory School. Wystarczy wspomnieć, że jednym z zadań postawionych przed uczniami była eksploracja wybudowanej w grze piramidy i stworzenie muzeum prezentującego znalezione w niej przedmioty. Więcej o eksperymencie tutaj.

Minecraft, jako środowisko do projektowania 3D, został też wykorzystany do społecznego projektowania przestrzeni. Szwedzki projekt Mina Kvarter ma pozwolić mieszkańcom osiedla bloków mieszkalnych na uczestniczenie w planowaniu jego rewitalizacji. Na potrzeby projektu powstał serwer Minecraft, na którym dostępna jest replika osiedla. Uczestnicy negocjują jego modyfikacje, dzieląc się tworzonymi w grze projektami.

Oferowane przez Minecraft możliwości różnorodnych zastosowań gry, zdają się zapowiadać w przyszłości więcej ciekawych „kanciastych” inicjatyw. Temat pozostawiam więc otwarty i gotowy do dalszego zgłębiania.

]]>
http://muzeoblog.org/2012/01/12/kanciaste-zwiedzanie/feed/ 1
Zapraszamy na spotkanie z Paulą dos Santos pt. Po co muzeum? http://muzeoblog.org/2011/10/27/zapraszamy-na-spotkanie-z-paula-dos-santos-pt-po-co-muzeum/ http://muzeoblog.org/2011/10/27/zapraszamy-na-spotkanie-z-paula-dos-santos-pt-po-co-muzeum/#comments Thu, 27 Oct 2011 09:02:28 +0000 http://muzeoblog.org/?p=3497 czytaj więcej]]> Podczas spotkania Paula dos Santos, brazylijska aktywistka i muzeolożka, opowie, jak muzea mogą się przyczynić do budowania i rozwoju społeczności, w jaki sposób mogą się stać katalizatorem zmiany społecznej oraz o tym, jak konkretna społeczność może wykorzystać swoje dziedzictwo, by budować dialog, stymulować rozwój i walczyć z niesprawiedliwością społeczną.

Paula dos Santos pracuje głównie z muzeami świata niezachodniego, które powstały jako rezultat inicjatyw oddolnych i samoorganizowania się konkretnych, często niewielkich lokalnych grup. W czasie swojego wystąpienia przywoła liczne przykłady inicjatyw, którym patronowała i które wspierała – od Brazylii po Afrykę – oraz opowie o tym, co przyczyniło się do ich sukcesu.

Spotkanie odbędzie się 4 listopada o godz. 18.00 w Małopolskim Instytucie Kultury

 
Paula dos Santos
Wykładowca teoretycznej muzeologii i kierownik studiów International Master’s Degree Programme in Museology w Reinwardt Academy (Amsterdam School of the Arts). Pochodzi z Brazylii, od 10 lat mieszka w Amsterdamie, gdzie prowadzi również fundację zajmującą się społecznym oddziaływaniem muzeów w krajach takich jak Brazylia, Mozambik i RPA. Obecnie kończy doktorat z socjomuzeologii. Jest członkiem rad wielu organizacji, m.in. MINOM-ICOM (Movement for a New Museology – prezes), ICTOP (ICOM Committee for the Training of Personnel) oraz członkiem rady doradczej Mondrian Foundation for the Arts and Heritage w Holandii. Współpracuje z kilkoma brazylijskimi muzeami w dziedzinie socjomuzeologii, koordynując eksperymenty z partycypacją i sieciami wiedzy (knowledge networks).

 
Więcej na temat jej działalności można dowiedzieć się np. tutaj:
Minom Fsm Dakar
International Movement for a New Museology
The Rio Times: Favela Museums: Museu da Maré

 
Spotkanie w języku angielskim (z możliwością tłumaczenia dyskusji)
Wstęp wolny
Zapraszamy!

]]>
http://muzeoblog.org/2011/10/27/zapraszamy-na-spotkanie-z-paula-dos-santos-pt-po-co-muzeum/feed/ 1
Nasze patronaty: najbliższe konferencje muzeologiczne http://muzeoblog.org/2011/07/25/nasze-patronaty-najblizsze-konferencje-muzeologiczne/ http://muzeoblog.org/2011/07/25/nasze-patronaty-najblizsze-konferencje-muzeologiczne/#comments Mon, 25 Jul 2011 21:22:19 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=2964 czytaj więcej]]> Zapraszamy do udziału w Forum Instytucji Kultury organizowanym przez Centrum Promocji Informatyki pod hasłem „Problemy cyfryzacji zasobów muzeów, bibliotek i archiwów”, które odbędzie się w Warszawie 19 października 2011 r.

W programie spotkania znajdą się m.in.: cyfryzacja zasobów, standardy procesu digitalizacji, cyfryzacja dzieł kultury w kontekście przemian mentalnych i społecznych, udostępnianie zasobów dziedzictwa kulturowego przez Internet a także ochrona danych w zbiorach cyfrowych.
Uczestnicy spotkania będą mieli do wyboru trzy sesje tematyczne: wirtualne muzea, cyfrowe biblioteki, elektroniczne archiwa.

Dzięki uprzejmości CPI, nasi odbiorcy otrzymają rabat w wysokości 5%. Formularz zgłoszeniowy uwzględniający zniżkę można znaleźć tutaj. Dodatkowym atutem może być także miejsce spotkania – Centrum Nauki Kopernik.

Małopolski Instytut Kultury objął patronatem to wydarzenie.

]]>
http://muzeoblog.org/2011/07/25/nasze-patronaty-najblizsze-konferencje-muzeologiczne/feed/ 0
Hasło? Maslow! http://muzeoblog.org/2011/02/16/haslo-maslow/ http://muzeoblog.org/2011/02/16/haslo-maslow/#comments Wed, 16 Feb 2011 05:25:10 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=2585 czytaj więcej]]> Często rozpoczynając audyty instytucji muzealnych łapiemy poważny zawrót głowy wynikający z nadmiaru impulsów, jakie docierają do nas od samego początku wizyty w nowym miejscu. W DE wykorzystujemy ten pierwszy chaos, żeby uchwycić i zanotować „pierwsze wrażenie”, czyli bardzo ulotny stan zadziwienia, stawiania pierwszych pytań, czasem pierwszych obserwacji, które potem trudno już odnaleźć. Chodzi o to, że podczas tego pierwszego spotkania z miejscem doświadczamy wszystkiego wielowymiarowo: nie tylko poznajemy muzeum (wystawę, obiekt), ale także odczuwamy różne emocje, a także widzimy braki, do których potem można przywyknąć. Z czasem, w trakcie pracy nad poszczególnymi projektami, nasze zainteresowania i zamówienie wpływają na ostateczny kształt późniejszych doświadczeń.

Jednak, podobnie jak z burzą mózgów, która po erupcji pomysłów, powinna kończyć się podsumowaniem, tak i w przypadku audytów i wizyt dobrze jest użyć jakiegoś sposobu na uporządkowanie myśli. Ideałem nie jest jednak zero-jedynkowy algorytm w typie Excella, choć trudno odmówić temu narzędziu prostoty. Mowa o piramidzie Maslowa, popularnym koncepcie psychologicznym, który z dużym powodzeniem można wykorzystywać w dziedzictwie kulturowym. Pomysł jest wtedy taki, żeby spojrzeć na odwiedzane miejsce w kontekście całościowej „wizyty” i sprawdzić, czy i jak zaspokajane są potrzeby gości.

Skąd możemy wiedzieć, jakie te potrzeby są i które z nich uznać za najważniejsze? Wskazówki zawiera model, o którym tutaj mówię. Oczywiście model Maslowa jest jednym z wielu możliwych sposobów uporządkowania hierarchii potrzeb – zobaczmy, co proponuje.

Zaczynając od najbardziej podstawowych, jakimi są: potrzeby fizjologiczne, a następnie bezpieczeństwa, budujemy kwestionariusz dotyczący oceny przestrzeni. Przykładowe pytania powinny dotyczyć: wentylacji (dostępu tlenu), toalet, punktu gastronomicznego w pobliżu, miejsca, gdzie można odpocząć, ale także (z drugiego poziomu) trzeba przyjrzeć się poczuciu bezpieczeństwa zwiedzającego: czy nie będzie zagubiony, czy nie będzie miał poczucia osamotnienia, czy może zwrócić się o pomoc do pracowników muzeum.

Kolejnym, wyższym poziomem piramidy Maslowa jest potrzeba afiliacji, przynależności i miłości. W kontekście muzealnym warto z jednej strony pomyśleć tutaj o społecznościach budowanych przy muzeach- potencjale kółek hobbystów, klubów przyjaciół itp., ale także o roli, jaką muzea mogą odegrać na poziomie lokalnym (a także w niektórych przypadkach narodowym) dając powód do dumy, czy będąc po prostu miejscem spotkań. Zaspokojenie potrzeby utożsamienia się z jakąś grupą można stworzyć poprzez umiejętne budowanie narracji wystaw, gdzie odwołujemy się do własnych doświadczeń zwiedzającego. W ten sposób muzeum może dać pretekst do refleksji tożsamościowej.

Przedostatni poziom piramidy dotyczy szacunku i uznania. Satysfakcji i dobrego samopoczucia wynikających z zaspokojenia tych potrzeb może dostarczyć sama wizyta w muzeum- miejscu ważnym. Potem taka wizyta, może być powodem do wyrażenia czyjegoś uznania, wzmocnienia swojego kapitału społecznego. Maslow wspomina też o „wyczynie”, osiągnięciu – może zapewnić je np. rozwiązanie zadań, zagadek, czy przejście jakąś trasą muzealną wymagającą wcześniejszej lub zdobytej na miejscu wiedzy, a – zwłaszcza dla rodziców z dziećmi- sama wyprawa do muzeum może być wyczynem.

Wreszcie czubek piramidy- potrzeba samorealizacji. Hmm, brzmi to dość poważnie, ale tak naprawdę Maslow umieścił tu przede wszystkim realizację potrzeb estetycznych i poznawczych. Zwłaszcza istotne jest obcowanie z pięknem i poczucie harmonii- coś, co wiele muzeów zapewnia zgodnie ze swoją podstawową misją.

No właśnie, chodzi o to, że trudno rozkoszować się pięknem, gdy jest się głodnym, zmęczonym, zgubionym. Dowodem na to są często słyszane relacje z wizyt w muzeach, które zaczynają się od narzekania na śliskie schody, brak toalet, czy ogrzewania.

]]>
http://muzeoblog.org/2011/02/16/haslo-maslow/feed/ 0
Wystawa otagowana. O wykorzystaniu cytatów i słów-kluczy do opisu eksponatów http://muzeoblog.org/2011/02/14/wystawa-otagowana/ http://muzeoblog.org/2011/02/14/wystawa-otagowana/#comments Mon, 14 Feb 2011 19:14:30 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=2568 czytaj więcej]]> Wystawa "Znaczenia i ubezpieczenia" - wystawa w ramach XI MDDK Tag (znacznik) – w informatyce znak lub słowo kluczowe przypisane do określonego fragmentu informacji, na przykład tekstu lub pliku multimedialnego. Tagi są powszechnie stosowane w bazach danych oraz przy opisywaniu informacji tekstowej. Tyle Wikipedia. Dla nas tagowanie to jedno z ulubionych narzędzi do prezentowania treści na wystawach.

Najczęściej słowa-klucze służą nam do opisywania treści wnoszonej przez eksponaty.
W odróżnieniu od opisu eksponatu, otoczenie rzeczy tagami nie narzuca jednej interpretacji. Tagi stanowią raczej początek ścieżki skojarzeń, ukierunkowują uwagę i własne interpretacje odbiorcy. Słowa-klucze łączone w zbiory tworzą tzw. chmury tagów. Jest to forma ich prezentacji znana też z blogów i stron WWW. Przykładem wykorzystania chmury tagów może być wystawa Znaczenia i ubezpieczenia. Słowa interpretujące temat wystawy i poszczególne eksponaty zostały umieszczone na pudłach pełniących role ekspozytorów. Pudła zostały opisane podobnie jak robi się to pakując rzeczy podczas przeprowadzki. Zabieg ten odwoływał też do sytuacji, w jakiej znalazło się wtedy Muzeum Ubezpieczeń, z którego pochodziły eksponaty. W trakcie prac nad wystawą ta wyjątkowa instytucja straciła swoje lokum, a zaraz po wystawie kolekcja muzeum miała zostać spakowana i zmagazynowana.

Podobną rolę może czasem odegrać inny jeszcze sposób komentowania rzeczy na wystawie – skojarzenie z nią cytatu. W tej sytuacji przedmiot jest umieszczany w przestrzeni międzytekstowej i podobnie jak w przypadku użycia słów kluczy, wysiłek jego interpretacji jest częściowo przerzucany na odbiorcę. Taki zabieg został wykorzystany w naszej wystawie Raslila. Taneczne wyzwolenie. Cytaty komentujące indyjskie gwasze z wyobrażeniem scen tańca Kryszny, zostały tam ukryte pod sufitem tak aby można było je odnaleźć przy pomocy lusterka. Służyło to znów uaktywnieniu widza: poszukiwanie tekstów na wystawie poprzedzało ich interpretację.

Wystawa "Raslila. Taneczne wyzwolenie"

Obok zachęcenia widzów do własnych poszukiwań, efektem użycia słów kluczy i cytatów jest jeszcze „ukrycie narratora”. Zwracając się do odbiorcy poprzez opis eksponatu, tworzy się przekaz „odmuzealny”, lub „odkuratorski”. Cytaty i słowa klucze, w naszym zamierzeniu mają umożliwić sytuację, w której przedmiot w większej mierze mówi „sam za siebie”. Kontrola autora wystawy nad jej treścią sprowadza się wtedy do ukierunkowania procesu interpretacji dokonywanej przez widzów, a nie na jej interpretowaniu za nich.

Problem ten poruszyła Barbara Kirschenblatt-Gimblett na wykładzie o powstającym Muzeum Historii Żydów Polskich podczas XX Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie. Relacje między „odmuzealnym” opisem, cytatem, i treściami wnoszonymi przez same eksponaty przedstawiła wtedy jako jedno z centralnych zagadnień ekspozycji MHŻP. Pierwszeństwo ma mieć tam aranżacja wystawy, eksponaty i komentujące je cytaty. Teksty kierowane od muzeum (tworzone przez autorów wystawy) będą natomiast potraktowane jako przypisy i podobnie jak w druku, oddzielone od innych treści znakiem „*”.

Słowa mogą też czasem uwolnić się od treści i stać obiektem samym w sobie. Taką sytuację można obserwować w paryskim muzeum etnograficznym Quai Branly. Długą rampę prowadząca z parteru na piętro muzeum zajmuje tam instalacja The River autorstwa Charlesa Sandisona. Artysta realizuje swoje prace w najróżniejszych przestrzeniach od fasad budynków po wnętrza galerii, oświetlając je projekcjami słów. W Quai Branly rzeka słów spływa z piętra muzeum tworząc zakola, kaskady i zdradliwe wiry. Słowa wypływają z muzeum jak rzeka spod lodowca…
Więcej o instalacji można przeczytać w tym artykule

fot: MIK

]]>
http://muzeoblog.org/2011/02/14/wystawa-otagowana/feed/ 0
Herito. Nowe czasopismo o dziedzictwie http://muzeoblog.org/2011/01/09/herito-nowe-czasopismo-o-dziedzictwie/ http://muzeoblog.org/2011/01/09/herito-nowe-czasopismo-o-dziedzictwie/#comments Sun, 09 Jan 2011 01:34:51 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=2516 czytaj więcej]]> Niedawno ukazał się pierwszy numer kwartalnika HERITO dziedzictwo, kultura, współczesność. Wydawcą jest Międzynarodowe Centrum Kultury. Zakres tematyczny pisma został określony bardzo szeroko: dziedzictwo kulturowe i różne wymiary jego współczesnego oddziaływania. Centralnym pojęciem, nadającym ramy dla treści prezentowanych w HERITO ma być Europa Środkowa. W myśl redakcji pisma Europa Środkowa jest naszym losem, a nie terytorium (…). Jej tożsamość opiera się na sprzecznościach, które często skutkowały kreatywnym napięciem. Materialne i niematerialne owoce tego napięcia są dziś naszym wspólnym dziedzictwem – wytworem wielowiekowych nawarstwień, przenikania się kultur, idei i wartości. (Jacek Purchla, ze wstępu do nr 1). Pierwszy numer HERITO zatytułowany został Symbole i kalki. Poświęcony jest różnym formom funkcjonowania ideologii i mitów narodowych.

Szczególnie interesujący jest dla nas fakt, że kilka z prezentowanych w nim artykułów poświęconych jest muzeom. Magda Link – Lenczowska (współpracująca również z Muzeoblogiem) w artykule Śmierć w nowych dekoracjach daje krytyczny wgląd w wystawę Kraków – czas okupacji 1939 – 1945 w Fabryce Schindlera. Autorka analizuje ekspozycję, odnosząc ją do sposobów opowiadania o historii II Wojny Światowej użytych w Muzeum Powstania Warszawskiego. To porównawcze spojrzenie jest również głosem w dyskusji nad konstruowaniem współczesnego muzealnego przekazu zarówno na poziomie środków wystawienniczych jak i narracji. Drugi artykuł poświęcony tematyce muzealnej to Multimedialna Akropolis autorstwa Łukasza Galuska. Tekst poświęcony jest otwartej w czerwcu 2010 roku w Muzeum Miejskim w Lublanie wystawie mającej za cel prezentację dziejów Słowenii. Oprócz tego w w HERITO można poczytać również o wystawach: Modernizacje 1918 – 1939 w Muzeum Sztuki w Łodzi i Dom miłośnika sztuki w MCK.
Zachęcamy do lektury!

]]>
http://muzeoblog.org/2011/01/09/herito-nowe-czasopismo-o-dziedzictwie/feed/ 0
Między white cube a black box – szara rzeczywistość kuratorstwa? – pierwsze wrażenia po konferencji http://muzeoblog.org/2010/06/23/miedzy-white-cube-a-black-box-%e2%80%93-szara-rzeczywistosc-kuratorstwa-%e2%80%93-pierwsze-wrazenia-po-konferencji/ http://muzeoblog.org/2010/06/23/miedzy-white-cube-a-black-box-%e2%80%93-szara-rzeczywistosc-kuratorstwa-%e2%80%93-pierwsze-wrazenia-po-konferencji/#comments Wed, 23 Jun 2010 20:07:28 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=2297 czytaj więcej]]> W minioną sobotę w Żydowskim Muzeum Galicja zakończyła się, zapowiadana przez nas, dwudniowa konferencja „Między white cube a black box – szara rzeczywistość kuratorstwa?”, zorganizowana przez Koło Naukowe Studentów MISH.

Zgodnie z programem, przedpołudniowe sesje wypełniły referaty studentów i doktorantów na temat nowatorskich zjawisk we współczesnym muzealnictwie i kuratorstwie. Wystąpienia te zapewniły zaplecze teoretyczne dla ożywionych dyskusji na temat bardzo konkretnych już rozwiązań wystawienniczych i programowych w poszczególnych muzeach, które toczyły się podczas całej konferencji.

W popołudniowych panelach eksperckich, natomiast, postawienie tytułowych pytań zmusiło zaproszonych na nich gości do refleksji nad strategią reprezentowanej instytucji wobec wyzwań stojących przed współczesnym muzealnictwem. Ich wystąpienia stały się więc nie tylko prezentacją najnowszych dokonań, ale też próbą odpowiedzi na zadane przez organizatorów pytania: „Czy można pokazać pamięć w muzeum?” – pierwszego dnia – oraz „Czy muzeum może odtworzyć doświadczenie?” – drugiego dnia konferencji.

Bardzo cennym dla mnie doświadczeniem była możliwość obejrzenia projektów powstających właśnie stałych siedzib ważnych dla rozwoju współczesnego muzealnictwa w Polsce muzeów, takich jak: Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (otwarcie – już w styczniu 2011 roku, pierwsza czasowa wystawa nt. historii w sztuce – w kwietniu tego roku), Muzeum Historii Żydów Polskich (planowane oddanie budynku na warszawskim Muranowie – w marcu 2012 roku), Muzeum Historii Polski w Warszawie, Muzeum „Wrota Bitwy Warszawskiej 1920″, Muzeum Katyńskiego, otwartego już dla szerokiej publiczności 6 kwietnia bieżącego roku Muzeum Fryderyka Chopina Muzeum Tadeusza Kantora w Krakowie.
Wszystkie te prezentacje łączyło zaplanowanie na poziomie przestrzeni muzeum i jego architektury przyszłej działalności programowej. Cieszy, że standardem we współczesnych projektach muzeów, również już w Polsce, staje się poprzedzenie prac projektowych poważnym przemyśleniem misji i funkcji danego muzeum, przygotowaniem scenariusza zarówno poszczególnych ekspozycji, jak i planowanych działań programowych. Imponuje mi również bardzo ożywiona działalność większości z zaprezentowanych muzeów jeszcze przed powstaniem stałej siedziby, w zaprzyjaźnionych instytucjach, jak również przy wykorzystaniu przestrzeni miejskiej. W ten sposób muzeum zaczyna już funkcjonować w świadomości odbiorców, otwarcie jego stałej siedziby staje się zaś wyczekiwanym wydarzeniem.
Warto poświecić miejsce i czas na szczegółowe relacje z poszczególnych wystąpień licznych zaproszonych gości. Proponuję czynienie tego wspólnymi siłami przez uczestniczących w konferencji czytelników Muzeobloga.

Konferencja ta zasługuje jednak na coś więcej, niż tylko relację z jej przebiegu i omówienie skądinąd fascynujących projektów nowych muzeów. Wydaje się, że w trakcie jej trwania doszło do autentycznej dyskusji, że jej uczestnicy byli naprawdę zainteresowani wymianą doświadczeń i rozmową na temat kształtu współczesnego muzeum, a więc muzeum, które reaguje na aktualne zjawiska i trudności, które nie tylko mówi, jak było kiedyś, ale też pyta, co poruszane w nim zagadnienia znaczą dla nas dziś. Na konferencji w Galicji spotkali się muzealnicy, kuratorzy, projektanci i edukatorzy, co dało płaszczyznę do rozmowy o realnych możliwościach wprowadzania innowacji w muzeach, o istniejących przeszkodach w rozwijaniu nowatorskich skrzydeł, ale też i o praktycznych rozwiązaniach dla przekraczania owych trudności. Była mowa nie tylko o ideach, choć o nich – dużo, ale też o praktycznych warunkach do ich wdrażania, jak również o wątpliwościach o charakterze etycznym, dotyczących pewnych rozwiązań wystawienniczych i programowych.

We wszystkich wypowiedziach pojawiał się temat odbiorcy, jako głównej perspektywy, z której powinno się myśleć o nowatorskim wystawiennictwie. Jakie są oczekiwania odbiorcy wobec przekazu muzeum? Jak wzmocnić poczucie wpływu odbiorcy na realizowane przez muzeum działania programowe? Kiedy termin „interakcja” jest tylko pustym sloganem reklamowym? Jak sprawić, by wystawa dawała nie tylko wiedzę (a i to, jak uczynić najlepiej), ale i stanowiła autentyczne przeżycie, pobudzała do myślenia, własnych już poszukiwań? Czy też – posługując się wypowiedzią dr Antoniego Bartosza z Muzeum Etnograficznego w Krakowie – jak kreować ekspozycję, jak konstruować program wokół niej, aby muzeum nie tylko „odtwarzało doświadczenie” (temat panelu eksperckiego drugiego dnia konferencji), ale je stwarzało?

Co zapadło mi w pamięć najbardziej?

  • Dyskusja o Muzeum Powstania Warszawskiego i granicach w strategii zdobywania coraz większej rzeszy zwiedzających oraz liczne pytania z niej wynikłe: Na ile można uprościć przekaz, aby ułatwić jego odbiór? Czy w pogoni za upowszechnieniem muzealnych treści, uatrakcyjnieniem formy ich prezentacji muzea nie posuwają się do infantylizacji przekazu (referat Daniela Brzeszcza z Uniwersytetu Warszawskiego)? Gdzie leży granica, za którą próba wprowadzania elementu utożsamiania sie z bohaterami wystawy stanowi już pewne nadużycie? Inaczej mówiąc, czy zwiedzając Muzeum Powstania Warszawskiego i przechodząc np. przez imitację kanału z sierpnia 1944 roku, możemy poczuć się naprawdę, jak ówczesny powstaniec, czy naprawdę przeżywamy „to samo”, co on wówczas? Czy, sugerując to, muzeum nie narusza jakichś granic?
  • Dyskusja o rekonstrukcji obiektów w muzeach o charakterze historycznym. Do jakiego stopnia można rekonstruować przeszłość? Do jakiego stopnia ważny jest kontakt z autentykiem? Co zrobić, jeśli muzeum dysponuje małą ilością eksponatów? Czy powinno się posuwać do imitacji rzeczywistości? Czy też może interpretować nieistniejący już eksponat, czyniąc z niego instalację, nie udając, ze mamy do czynienia z autentykiem. Ta kwestia dotyczy wszak wiarygodności muzeum historycznego, pytania, czy ja-odbiorca mogę mu zaufać.
  • Poczucie spokoju, że – podczas prezentacji imponujących zaawansowaniem technologicznym projektów najnowszych muzeów w Polsce, często przekraczających daleko moją wiedzę o najnowszych rozwiązaniach wystawienniczych i muzealnych – mówimy też o tym, że dawno minęły już czasy, kiedy samo zastosowanie nowoczesnych technologii było innowacją. Użycie multimediów musi znajdować swoje uzasadnienie w scenariuszu wystawy, musi wzbogacać o ważne przeżycie, które bez ich użycia nie byłoby możliwe, nie może być tylko pokazem technicznych możliwości. Dalej, jak w przypadku każdego narzędzia użytego w muzeum, najważniejsze pozostaje pytanie, co chcemy za jego pomocą uzyskać.

Zapraszam więc do dyskusji na temat zasygnalizowanych tutaj tylko zagadnień poruszonych podczas minionej konferencji oraz do wzbogacenia jej o kolejne kwestie, które Państwa zainteresowały.

Fotoreportaż z konferencji na stronie UJ

]]>
http://muzeoblog.org/2010/06/23/miedzy-white-cube-a-black-box-%e2%80%93-szara-rzeczywistosc-kuratorstwa-%e2%80%93-pierwsze-wrazenia-po-konferencji/feed/ 0
Communicating the Museum 2010 http://muzeoblog.org/2010/05/24/communicating-the-museum-2010/ http://muzeoblog.org/2010/05/24/communicating-the-museum-2010/#comments Mon, 24 May 2010 11:56:06 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=2229 czytaj więcej]]> W dniach 1-2 lipca 2010 w Wiedniu odbędzie się dziesiąta już konferencja z serii Communicating the Museum. Tym razem hasło przewodnie spotkania brzmi: publiczność – jak utrzymać starą i jak znaleźć nową? Program konferencji obejmuje oprócz wykładów i warsztatów także liczne prezentacje studiów przypadku. Pytania na jakie odpowiedzi mają poszukiwać uczestnicy spotkania to m.in.: Jak badać oczekiwania i potrzeby publiczności? jak tworzyć profile zwiedzających w celu dostosowania do nich oferty muzeum? Jak współczesne problemy (np. globalny kryzys) kształtują postawy odbiorców?
Konferencję poprowadzą specjaliści odpowiedzialni za marketing i strategie komunikacyjne takich instytucji jak: TATE, Victoria and Albert Museum czy opera londyńska, a także niezależni trenerzy i konsultanci działający na pograniczu sztuki i biznesu. Wiedeńskie spotkanie organizują: Agenda – międzynarodowa agencja komunikacyjna specjalizująca się w promocji kultury i sztuki, oraz Międzynarodowa Rada Muzeów ICOM.

PS. W poprzedniej konferencji Communicating the Museum, która odbyła się w 2009 roku w Maladze uczestniczyła koordynatorka programu Dynamika Ekspozycji Joanna Hajduk. Jej relację z tamtego spotkania można znaleźć na Muzeoblogu w artykułach Twitter spod prysznica oraz Communicating the Museum – Relacja

]]>
http://muzeoblog.org/2010/05/24/communicating-the-museum-2010/feed/ 0