Muzeoblog » komputery http://muzeoblog.org Muzeoblog programu Dynamika Ekspozycji Fri, 18 Nov 2016 16:35:26 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=4.0.22 Wykorzystanie mediów społecznościowych w komunikacji z odbiorcami oferty muzealnej http://muzeoblog.org/2009/09/25/wykorzystanie-mediow-spolecznosciowych-w-komunikacji-z-odbiorcami-oferty-muzealnej/ http://muzeoblog.org/2009/09/25/wykorzystanie-mediow-spolecznosciowych-w-komunikacji-z-odbiorcami-oferty-muzealnej/#comments Fri, 25 Sep 2009 11:32:01 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1542 czytaj więcej]]> Wraz z pojawieniem się w internecie serwisów społecznościowych, które w ostatnich latach, a w przypadku np. Facebook’a – miesiącach, zdobywają coraz większą popularność, narodziła się potrzeba zaistnienia muzeów w tych społecznościach. Potrzeba, która niestety jeszcze nie wszyscy muzealnicy zauważyli.

Jak napisała Joanna Hajduk w relacjach z konferencji w Maladze, dostrzeżenie potrzeby wyjścia do ludzi wiąże się ze ZMIANĄ

w myśleniu o publiczności, a raczej próbą zrozumienia zmiany, jaka zaszła/wciąż zachodzi w sposobie i narzędziach komunikowania się ludzi w zsieciowanym świecie.

24 listopada w Warszawie na spotkaniu pn. „Elektroniczne instrumenty projektowania i organizacji ekspozycji muzealnych”, przedstawiciele programu Dynamika Ekspozycji, Joanna Hajduk i ja – Marcin Wójcik, opowiemy o potrzebie i możliwościach wykorzystania mediów społecznościowych w komunikacji z odbiorcami oferty muzealnej.

Joanna na przykładzie, nie tylko internetowego, sukcesu Brooklyn Museum i ich projektu „1st fans” pokaże jak bardzo powszechną i skuteczną formą komunikacji są serwisy społecznościowe i jak muzea mogą ją wykorzystać, by poznać swoich odbiorców, a co najważniejsze, by w ten sposób stworzyć nowe kanały komunikacji oraz nowe sposoby zachęty do odwiedzewnia muzeum.

Ja natomiast zaprezentuje podstawy obsługi i zasady działania platform społecznościowych takich jak: Flickr, Facebook, YouTube i SlideShare oraz postaram się pokazać korzyści płynące z „rozproszenia” treści.

Formularze zgłaszania udziału zarówno w listopadowym seminarium, jak i w październikowej konferencji pn. Nowoczesne muzea i galerie „Ochrona zasobów muzealnych – uwarunkowania prawne, zarządzanie bezpieczeństwem eksponatów”, dostępne są na stronie internetowej centrum promocji informatyki.

Formularz zgłoszenia udziału w III konferencji 13 października w Warszawie.

Formularz zgłoszenia udziału w IV seminarium 24 listopada w Warszawie.

]]>
http://muzeoblog.org/2009/09/25/wykorzystanie-mediow-spolecznosciowych-w-komunikacji-z-odbiorcami-oferty-muzealnej/feed/ 0
Communicating the museum – konferencja w Maladze – odcinek 1 http://muzeoblog.org/2009/07/14/communicating-the-museum-konferecja-w-maladze-odcinek-1/ http://muzeoblog.org/2009/07/14/communicating-the-museum-konferecja-w-maladze-odcinek-1/#comments Tue, 14 Jul 2009 11:00:42 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1357 czytaj więcej]]> „Change way of thinking from audiences to communities” – to wniosek jednej z dyskusji, które odbyły się na konferencji w Maladze, gdzie ostatnio byłam. A tak brzmi dokładny tytuł konferencji: „Personal and digital networking. Making the most of the connected world” (od razu wyjaśniam, że M!K został tam zaproszony przez organizatorów jako gość – oczywiście mieliśmy i tak ochotę tam pojechać, informowaliśmy zresztą o konferencji na blogu, koszt przedsięwzięcia był jednak znaczący – tym bardziej jesteśmy wdzięczni za zaproszenie Agendzie, instytucji organizującej konferencję i muszę to tutaj zaznaczyć).

Cytuję ten wniosek, bo określa on znakomicie temat, perspektywę oraz cel spotkania, co znaczy także, że oddaje jednocześnie to, o czym myślą europejskie i światowe muzea. Zanim przytoczę program konferencji i podzielę się kilkoma myślami, chciałam zwrócić uwagę na trzy słowa: CHANGE, AUDIENCE, COMMUNITY. Bo właśnie znacząca tu była najbardziej kategoria ZMIANY w myśleniu o publiczności, a raczej próba zrozumienia zmiany, jaka zaszła/wciąż zachodzi w sposobie i narzędziach komunikowania się ludzi w zsieciowanym świecie. A o co chodzi, pomoże wyjaśnić film „Did you know?” pokazany nam na wstępie przez prowadzących:

]]>
http://muzeoblog.org/2009/07/14/communicating-the-museum-konferecja-w-maladze-odcinek-1/feed/ 4
Komentuj (w) muzeum! http://muzeoblog.org/2009/04/06/komentuj-w-muzeum/ http://muzeoblog.org/2009/04/06/komentuj-w-muzeum/#comments Mon, 06 Apr 2009 14:19:51 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=981 czytaj więcej]]> Internet to jedno z mediów, z którymi muzea muszą coraz mocniej konkurować o czas i zaangażowanie widzów. Z tego względu, niektóre rozwiązania stosowane w sieci, mogą być inspirujące dla myślenia o promocji muzeum i tworzeniu wystaw. Jednym z internetowych trendów, które wydają się być możliwe do przeniesienia na muzealny grunt, jest dawanie użytkownikom możliwości wyrażania własnych opinii o prezentowanych w sieci treściach i korzystanie z komentarzy pozostawionych przez innych internautów.

graffiti Wszystkie blogi i serwisy społecznościowe (takie jak np. Flickr, czy Facebook) dają możliwość wpisywania komentarzy do umieszczanych przez ich użytkowników treści. Największe portale prasowe, obok publikowania w Internecie artykułów, oferują narzędzia umożliwiające swoim czytelnikom prowadzenie dyskusji na tematy poruszane w tekstach. Ostatnio również wyszukiwarka Google daje możliwość komentowania wyników wyszukiwania, co ma poprawić ich trafność. Internauci komentują filmy, książki, przepisy kulinarne, reklamy samochodów, pamiętniki przyjaciół. Jak rzecz ma się w muzeach? Jaką rolę mogą w nich pełnić komentarze pozostawiane przez zwiedzających? Chciałbym tu prześledzić to zjawisko na przykładzie kilku wystaw, które dają zwiedzającym możliwość komentowania i zapraszają ich do wyrażania swoich opinii.

Najbardziej chyba powszechnym (i za razem „bezpiecznym” dla muzealnego dyskursu) sposobem na udzielanie głosu zwiedzającym, jest księga gości lub księga pamiątkowa. Można ją spotkać przy wyjściu z wielu wystaw. Jest wyłożona obok kasy lub gdzieś w hallu, zazwyczaj bardzo gruba, elegancko oprawiona, budzi respekt swoim formatem – prawdziwa „Księga”. Obok, przywiązany na sznurku, wisi długopis. Przeglądając księgę, można przeczytać co napisali ci, którzy zdążyli już odwiedzić muzeum: pochwały, słowa uznania, podziękowania dla pracowników, wpisy typu „byliśmy tu, III C!”… Księga ma służyć jako pamiątka, „laurka”, ślad po wystawie. Dla zwiedzającego tajemnicą pozostaje dalszy los księgi. Czy trafi do archiwum muzeum? Czy ktoś ją przeczyta? Kiedy znów ujrzy światło dzienne? Nie bardzo wiadomo też do kogo adresowany ma być wpis i na jakie pytanie ma odpowiadać… Można się również zastanowić jak użyteczność takiej księgi widzą same muzea. Jeśli miała by ona służyć np. ewaluacji działalności muzeum lub badaniu oczekiwań publiczności, to do tego celu lepiej nadają się inne narzędzia: ankiety rozdawane widzom, wywiady ze zwiedzającymi itd. Księga wydaje się więc pełnić funkcję głównie pamiątkową i dokumentacyjną. Na jej korzyść przemawia fakt, że jest częścią muzealnego „krajobrazu”. Obznajomieni maska1 z muzealnymi obyczajami zwiedzający, którzy czują potrzebę wyrażenia swojego zdania lub po prostu podziękowania za wystawę, chętnie sięgają po długopis. Jest to więc znana i mieszcząca się w kanonach muzealnego obyczaju forma udzielania głosu publiczności. Jako taka, księga wpisów może też być obszarem poszukiwań i twórczych modyfikacji.

Przykładem ciekawego rozwiązania w tym zakresie może być „dziecięca” księga gości na wystawie „Maski” w Muzeum Śląskim w Katowicach. Była ona wyłożona obok większej księgi dla dorosłych, na nieco niższym postumencie. Najmłodsi zwiedzający byli zapraszani do wykonania na kartach księgi rysunku przedstawiającego którąś z masek prezentowanych na wystawie. Być może niektórzy dorośli mieli też ochotę „wpisać się” do niej? Maska może przecież wyrażać bardzo wiele: przynależność, status, emocje, pochodzenie, więc czemu nie subiektywną opinie o wystawie, emocje towarzyszące jej zwiedzaniu?

Do zbierania opinii zwiedzających można obecnie stosunkowo łatwo wykorzystywać środki multimedialne, a sama księga gości może istnieć jako część prezentacji wystawy w sieci WWW. Do niedawna w amsterdamskim Rijksmuseum można było oglądać wystawę „For the Love of Good”. Prezentowała ona tylko jeden eksponat – wysadzaną diamentami ludzką czaszkę, rzeźbę Damiena Hirsta. Hasło reklamowe wystawy głosiło: „nigdy przedtem żadne dzieło sztuki nie wzbudziło tak wiele kontrowersji i dialogu”… Zastosowane na ekspozycji rozwiązania wskazują, że jej celem było najwyraźniej uczynić to ambitne zdanie prawdziwym. Zwiedzający po obejrzeniu rzeźby przechodzili do stanowiska, gdzie przed kamerą mogli wypowiedzieć swoje opinie. Zarejestrowane w ten sposób wypowiedzi , zostały zaprezentowane na świetnie opracowanej stronie internetowej. Oprócz wyszukania opinii konkretnego zwiedzającego, lub w określonym języku, możemy też komentarze do rzeźby Hirsta, przeszukiwać według kilku kluczy: piękna czy paskudna? Uczyniła mnie szczęśliwym czy smutnym? Sztuka to, czy „ściema”? Pasuje, czy nie do profilu Rijksmuseum? Opinie zwiedzających stanowią główny element strony internetowej wystawy. Otwarta pozostaje kwestia dialogu, o którym mowa w haśle reklamowym wystawy: gadające głowy, które można tu oglądać, nie rozmawiają ze sobą. Strona internetowa pełni więc po prostu rolę „multimedialnej księgi gości”.

W podobny sposób zbierane są wypowiedzi zwiedzających na wystawie Start UpNew Mexico Museum of Natural History & Science, w Albuquerque w USA. Wystawa opowiada o wczesnych latach rozwoju i upowszechnianiu się technologii informatycznych. Ostatnia sala ekspozycji poświęcona jest tam próbie przewidzenia przyszłości. Zwiedzającym stawiane jest w niej pytanie: „jak będą rozwijały się komputery i jak technologia zmieni nasze życie w przyszłości?”. Do dyspozycji publiczności została tam oddana interaktywna sala projekcyjna. Przed ekranem kinowym ustawione są stanowiska z kamerami. startup Zwiedzający oglądają wypowiedzi poprzednich gości na dużym ekranie i mogą dodać własne – nagrać się na kamerę. Opinie zwiedzających również w tym wypadku stanowią część wystawy. Pojawia się tutaj namiastka dialogu – rejestrując swoją opinię mam kontakt z tym, co powiedzieli inni, mogę odnieść się do ich wypowiedzi. W ramach wystawy Start Up prowadzona jest też inna akcja oparta o wypowiedzi publiczności: wszyscy ci, którzy w jakiś sposób uczestniczyli w „rewolucji cyfrowej”, zachęcani są do podzielenia się swoimi historiami. Ich opowieści prezentowane są na stronie wystawy w dziale Visitor Stories.

Jak wskazuje powyższy przykład, wypowiedzi publiczności mogą być elementem wystaw opowiadających o czasach, które zwiedzający mogą pamiętać. Podobnie jest w Stiftung Haus der Geschichte
der Bundesrepublik Deutschland
w Lipsku. Instytucja ta dokumentuje najnowszą historię Niemiec. W jej skład wchodzi muzeum i centrum edukacyjne. Zadaniem ośrodka jest „zapewnienie forum dla dyskusji o niemieckiej historii i współczesności. Dokumentuje ono czasy powojenne w Niemczech, skupiając się zarówno na ukazaniu sowieckiego reżimu jak i codziennego życia w NRD” [z materiałów promocyjnych muzeum, dostępne w MIK]. Muzeum realizuje swoją misję prezentując wystawy i organizując sesje naukowe i warsztaty. Osoby zwiedzające ekspozycję są zachęcane do pozostawienia swoich opinii na poruszane w muzeum tematy. Służą do tego karty, na których można wpisać swoje odpowiedzi na pytania: jakie są Twoje pierwsze wspomnienia ze spotkania Wschodu z Zachodem? karty pocztowe Jak żyło się przed zjednoczeniem, a jak teraz? Jakie są Twoje wspomnienia z czasów DDR?… Karty są gromadzone przez muzeum, jednak nie stanowią bezpośrednio części ekspozycji. Taką rolę pełnią jedynie wybrane komentarze, których można wysłuchać dzięki urządzeniom przypominającym domofony. Są one wyposażone w przyciski podpisane nazwiskami konkretnych osób. „Dzwoniąc” pod wybrany adres można posłuchać ich wypowiedzi o życiu w NRD i o zjednoczeniu. Możemy tym sposobem zapoznać się z opiniami zarówno listonosza czy nauczycielki, jak i członka partii lub agenta bezpieki…

Okazją do zbierania opinii zwiedzających może być również prezentowanie na wystawie treści kontrowersyjnych i poruszanie ważnych społecznie tematów. Przykładem takiej wystawy jest ekspozycja Free2choose w Muzeum Anny Frank w Amsterdamie. Centralnym tematem ekspozycji jest wolność, jej współczesne granice i prawa człowieka. Głównym środkiem przekazu są tu prezentacje multimedialne i filmy. Zwiedzający przechodzą od ekranu do ekranu i oglądają zdjęcia lub krótkie filmy. Po każdej prezentacji na ekranach pojawiają się zdania związane z treścią prezentacji, np.: „palenie flag narodowych na demonstracjach powinno być zakazane”, „uczniowie powinni mieć możliwość noszenia symboli religijnych w szkole”… Teraz kolej na zwiedzających – każdy z nich może podejść do ekranu i nacisnąć jeden ze znajdujących się pod nim przycisków: zielony znaczy „zgadzam się” a czerwony „jestem przeciw”. Następnie mogą zapoznać się z dwoma wykresami – jeden prezentuje wyniki głosowania wszystkich zwiedzających muzeum, na drugim można odczytać rozkład głosów w tej konkretnej grupie. Wystawa ma w ten sposób zachęcić do zastanowienia się nad ważnymi sprawami, przyjęcia jakiegoś punktu widzenia, a także do dyskusji na temat wolności i praw człowieka.

graffiti Sposób, na jaki zwiedzający pozostawiają po sobie ślad w muzeum, może też nawiązywać do treści prezentowanych na wystawie. Tak było w przypadku wystawy Graffiti w Brooklyn Museum. Sztuka graffiti była na niej prezentowana z naciskiem na funkcję komunikacyjną – jako środek przekazu. Podczas wystawy zwiedzającym udostępniano farby i część przestrzeni ekspozycyjnej. Białe ściany galerii zostały pokryte napisami i obrazami pozostawionymi przez gości muzeum. Kolejne warstwy graffiti były dokumentowane i prezentowane na profilu wystawy utworzonym w serwisie Flickr. Na wystawie można było zaistnieć również poprzez sieć. Z myślą o internautach stworzono narzędzie do malowania graffiti wirtualnego. Powstałe tą drogą prace są prezentowane na stronie wystawy. Shelley Bernstein, menadżer systemów informacyjnych Brooklyn Museum, w wywiadzie dla bloga Museum 2.0 tak komentuje to działanie: odkryliśmy, że wielu ludzi przychodzi na wystawę tylko po to by otagować (podpisać) ścianę muzeum. Okazuje się, że rysowanie po „white cube” może być satysfakcjonujące… W tym wypadku zwiedzający tworzyli część ekspozycji. Dla wystawy miało to znaczenie promocyjne i współgrało z jej tematem: funkcją komunikacyjną sztuki graffiti i murale.

W przeciwieństwie do poprzednich przykładów, kolejna wystawa nie zawiera opinii konkretnych zwiedzających, jej cel jest globalny: każdy widz ma się móc tutaj odnaleźć i mieć możliwość skonfrontowania swoich uczuć i myśli z wypowiedziami mieszkańców całej Ziemi… Jej autorem jest Arthus-Bertrand fotograf – ekolog znany z projektu fotograficznego „Ziemia widziana z nieba”, dokumentującego setki miejsc planety widziane z lotu ptaka. Jego nowy projekt był do niedawna prezentowany w paryskim Grand Palais. Wystawa 6 Miliard`s d`Autres („6 miliardów innych”) powstawała od 2003 roku. Został wtedy powołany zespół, który przez następne lata zdążył odwiedzić 65 krajów i zebrać 4.500 godzin nagrań wideo zawierających wywiady przeprowadzone z ludźmi z całego świata. Zadano im pytania dotyczące tematów „zasadniczych”: czym jest miłość? O czym marzysz? Czy Bóg istnieje? Jaki jest sens życia? Itp… Nagrania i dzienniki podróży członków zespołu badawczego, stworzyły wystawę, która ma prezentować zbiorowy portret mieszkańców Ziemi na początku XXI wieku. Jej premiera miała miejsce w 2008 roku w Paryżu. Następnie objazdowa ekspozycja zostanie zaprezentowana w różnych miejscach, na wszystkich kontynentach. Wypowiedzi stały się w tym przypadku centralnymi „obiektami” wystawy, twórcy ekspozycji podjęli się głównie ich udokumentowania i zaprezentowania.

karta Zagadnienie wypowiadania się przez publiczność wystaw, zdaje się być związane z szerszymi dylematami współczesnego muzeum: czy tylko mówić do ludzi, czy oddać im głos? Czy muzeum powinno dać publiczności możliwość tworzenia / rozwijania prezentowanych treści? Jeśli już się na to zdecydujemy, to jak zachęcić publiczność do aktywnego udziału w tworzeniu wystawy? A co na to zwiedzający?… Ciekawym przedsięwzięciem, które może wnieść do takiej dyskusji głos publiczności właśnie, jest realizowana przez CSW Zamek Ujazdowski akcja „Muzeum to / museum means…”. Gromadzeniu wypowiedzi na to „meta muzealne” pytanie służą specjalne karty korespondencyjne, wydane w ramach projektu „Partycypacja – muzealna instrukcja obsługi” przez Laboratorium Edukacji Twórczej i rozdawane w czasie wystaw. Można za ich pośrednictwem wyrazić własną opinię, kończąc zdanie „muzeum to…”, a następnie odesłać kartę na adres CSW.

Opisane tu przykłady wykorzystania w muzeach zarejestrowanych wypowiedzi zwiedzających, wskazują kilka możliwych kierunków takich działań. W przypadku ekspozycji „For the Love of Good” komentarze do wystawy opisywały osobistą relację widzów z dziełem sztuki, tworzyły stronę WWW wystawy i obudowywały ją w ten sposób dodatkową treścią. Liczne opinie o wystawie świadczyły o tym, że wokół rzeźby Hirsta toczy się burzliwa dyskusja. Działanie to mogło pełnić funkcję promocyjną: „zobacz, ile osób już zabrało głos! Przyjdź do muzeum i też się wypowiedz…”. Wystawy z obszaru historii najnowszej, takie jak ekspozycja o czasach NRD czy o rewolucji cyfrowej, mogą zbierać opinie zwiedzających celem rozbudowania własnych treści. Ekspozycje, które poruszają tematy kontrowersyjne, mogą pozwalać zwiedzającym na wyrażanie swojego zdania by wywołać dyskusję i skłonić zwiedzających do osobistej refleksji nad prezentowanymi zagadnieniami. Wystawa „Graffiti” w Brooklyn Museum to przykład stworzenia w galerii szerokiej przestrzeni dla dość prostej aktywności zwiedzających. Formą wypowiedzi publiczności było w tym wypadku malowanie graffiti na ścianach galerii, co korespondowało z treścią ekspozycji. Przykład wystawy „6 miliardów innych” wskazuje, że wypowiedź może być też centralnym „obiektem” ekspozycji.

Jak daleko, od wspomnianej we wstępie klasycznej księgi gości, znajdują się te rozwiązania? Czy zaprezentowane sposoby, udostępniania zwiedzającym przestrzeni do wypowiedzi, zbliżają muzea do sposobów funkcjonowania i skuteczności współczesnych serwisów internetowych? Nina Simon, autorka bloga Museum 2.0, analizuje to zagadnienie w artykule Free2chose and Social dimension of polling interactives. Posługuje się przy tym opisywanym już na muzeoblogu modelem pięciu stopni społecznej partycypacji i odwołuje się do przykładu wspominanej wyżej wystawy Free2chose w amsterdamskim muzeum Anny Frank. Wskazuje, że o ile zbieranie opinii – głosów publiczności działa tam bardzo sprawnie, to zwiedzający nie nawiązują między sobą dialogu – wymieniają się uwagami co najwyżej w gronie znajomych, z którymi przyszli na wystawę. Wystawa nie prowokuje więc do dyskusji, do zapoznania się ze opinią innych zwiedzających. Podobnie jest w przypadku innych prezentowanych tu wystaw. Oferują one publiczności możliwość wypowiadania się, czy nawet wpływania na treści ekspozycji, ale wypowiedzi poszczególnych osób nie mają wpływu na siebie – nie dochodzi tu do wymiany zdań. Podobnie rzecz ma się w przypadku starej, dobrej księgi pamiątkowej…

Biorąc pod uwagę sposoby na jakie serwisy WWW zachęcają swoich użytkowników do dyskusji i budują ich poczucie funkcjonowania w społeczności internetowej, można zaryzykować określenie pewnych wyzwań, jakie w tej dziedzinie stoją przed muzeami. Zaistnienie na najwyższych poziomach piramidy partycypacji społecznej: „My w muzeum”, wymaga od muzeów stosowania rozwiązań ekspozycyjnych, które pozwalają nie tylko gromadzić, czy prezentować wypowiedzi zwiedzających, ale także „sieciować” je, tak by poszczególni widzowie mieli możliwość odniesienia się do nich przy komentowaniu, czy skorzystania z nich przy wyborze ścieżki zwiedzania. Istotna wydaje się tutaj również standardowa w sieci WWW możliwość komentowania komentarzy i toczenia w ten sposób dyskusji. Indywidualne doświadczenie zwiedzającego może być w ten sposób wzbogacone wiedzą o tym, jak do poruszanych na wystawie problemów odnieśli się inni, a możliwość dyskutowania z ich opiniami skłania do osobistej refleksji nad treścią ekspozycji.

Zachęcamy do zbierania (i komentowania) przykładów wystaw, które dają zwiedzającym możliwość wypowiadania się na temat ekspozycji, lub dodawania do niej własnych treści.

fot1: Brooklyn Museum by-nc-nd
fot2:Avram Iancu by-nc-sa
fot3: Avram Iancu by-nc-sa
fot4: Avram Iancu by-nc-sa
fot5: Brooklyn Museum by-nc-nd
fot6: Avram Iancu by-nc-sa

]]>
http://muzeoblog.org/2009/04/06/komentuj-w-muzeum/feed/ 0
Domowe muzeum komputerów http://muzeoblog.org/2008/09/14/domowe-muzeum-komputerow/ http://muzeoblog.org/2008/09/14/domowe-muzeum-komputerow/#comments Sun, 14 Sep 2008 19:09:56 +0000 http://expothinktank.wordpress.com/?p=149 czytaj więcej]]> Komputery starzeją się w zawrotnym tempie. Regularne pojawianie się na rynku Nowych Technologii sprawia, że maszyna stojąca na biurku dłużej niż rok, mogłaby trafić do muzeum. Zjawisko to jest dobrym przykładem procesu „muzealizowania” się życia.

Paweł Kubacki stworzył kolekcję starych komputerów w swoim mieszkaniu i piwnicy. Imponujący zbiór elektroniki wypełniłby niejedną salę muzealną! Muzeum Komputerów.

foto by:kitto

]]>
http://muzeoblog.org/2008/09/14/domowe-muzeum-komputerow/feed/ 0
Gra komputerowa na motywach twórczości Rene Magritta http://muzeoblog.org/2008/09/13/gra-komputerowa-na-motywach-tworczosci-rene-magritta/ http://muzeoblog.org/2008/09/13/gra-komputerowa-na-motywach-tworczosci-rene-magritta/#comments Sat, 13 Sep 2008 17:36:45 +0000 http://expothinktank.wordpress.com/?p=144 czytaj więcej]]> MAGRIITE to komputerowa gra przygodowa.  Rzecz dzieje się we Wrocławiu. Miasto wypełniają postacie i przedmioty znane z obrazów Rene Magritta – po ulicach przechadzają panowie w melonikach a z nieba spogląda wielkie oko – fałszywe zwierciadło. Drogę blokują porozrzucane wszędzie ogromne jabłka. Bohater gry stara się rozwiązać tajemnicę tych zjawisk i pogrąża się coraz głębiej w fantasmagoryczny świat. Gra działa w systemie „point and click”, czyli gracz nawiguje po niej klikając w wyświetlane na ekranie statyczne obrazy – widoki surrealistycznego Wrocławia. Grę MAGRITTE stworzył Marcin Drews jako pracę dyplomową na kierunku „media cyfrowe i komunikacja elektroniczna” posługując się do tego darmowym oprogramowaniem. Obok zagadek, polegających głównie na odnajdywaniu i łączeniu ze sobą przedmiotów, oferuje ona również sporą dawkę wiedzy o życiu i twórczości belgijskiego artysty. Grę można za darmo pobrać ze strony projekltu MAGRITTE. Być może takie narzędzia mogłyby sprawdzić się w edukacji muzealnej?

foto by: wallyg

]]>
http://muzeoblog.org/2008/09/13/gra-komputerowa-na-motywach-tworczosci-rene-magritta/feed/ 0
START UP – Albuquerque and the personal computer revolution http://muzeoblog.org/2008/02/18/start-up/ http://muzeoblog.org/2008/02/18/start-up/#comments Mon, 18 Feb 2008 23:52:34 +0000 http://expothinktank.wordpress.com/?p=70 czytaj więcej]]> Start Up to wystawa w New Mexico Museum of Natural History & Science, w miejscowości Albuquerque w USA. Prezentuje ona historię powstania i rozwoju komputera osobistego. Głównym sponsorem i pomysłodawcą wystawy jest Paul Allen - amerykański milioner, który właśnie w Albuquerqe, w latach siedemdziesiątych XX-tego wieku, rozpoczął swoją karierę.

Centralny eksponat wystawy stanowi komputer Altair 8800 - pierwszy w historii komputer osobisty. Został on zaprojektowany i wyprodukowany właśnie w Albuquerque. Maszynę tę stworzyła w roku 1974 firma MITS (Micro Instrumentation and Telemetry Systems), a oprogramowanie do niej napisali studenci z Harvardu: Paul Allen i Bill Gates. Sukces, który wtedy odnieśli tworząc program BASIC, skłonił ich do założenia firmy Microsoft. Wątek historii lokalnej jest na wystawie wyraźnie zaznaczony. Prezentowane są np. zdjęcia pierwszej siedziby Microsoft – był nią jeden z nielicznych wtedy biurowców w Albuquerque. Równie istotnymi tematami ekspozycji są: rozwój technologii, wynalazczość i kreatywność oraz wpływ jaki wywarło upowszechnienie się komputerów na kulturę. Wystawa oferuje sporą ilość interakcji: istnieje możliwość zagrania w pierwszą grę komputerową, można spróbować zaprogramować własnoręcznie oryginalny komputer ALTAIR i zaprojektować własną ikonę. Ostatnia sala wystawy to pokój z monitorami i kamerą. Zwiedzający są tam zachęcani do nagrania swoich wypowiedzi na temat przyszłości, komputerów i tego, jak zmienią one nasze życie. Nagrania są potem wyświetlane w postaci prezentacji na dużym ekranie. Strona WWW wystawy odnosi się bezpośrednio do ekspozycji, ale zawiera też wiele dodatkowych treści. Na uwagę zasługuje zwłaszcza możliwość zamieszczania na stronie artykułów pisanych przez zwiedzających i osoby związane w jakiś sposób z jej tematem. Wypowiadają się w ten sposób np.: programiści pracujący nad prezentowanymi w muzeum podzespołami komputerów, co w ciekawy sposób uzupełnia treść wystawy.

foto: Marcin Wichary

]]>
http://muzeoblog.org/2008/02/18/start-up/feed/ 0