Muzeoblog » blog http://muzeoblog.org Muzeoblog programu Dynamika Ekspozycji Fri, 18 Nov 2016 16:35:26 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=4.0.22 Prace Dynamiki: 12 marca, warsztaty „Wykorzystanie serwisów społecznościowych w promocji oferty muzealnej“ http://muzeoblog.org/2010/03/01/prace-dynamiki-12-marca-warsztaty-%e2%80%9ewykorzystanie-serwisow-spolecznosciowych-w-promocji-oferty-muzealnej%e2%80%9c/ http://muzeoblog.org/2010/03/01/prace-dynamiki-12-marca-warsztaty-%e2%80%9ewykorzystanie-serwisow-spolecznosciowych-w-promocji-oferty-muzealnej%e2%80%9c/#comments Mon, 01 Mar 2010 13:27:57 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1980 czytaj więcej]]> Zapraszamy na pierwsze w tym roku warsztaty organizowane przez program Dynamika Ekspozycji. Dotyczyć one będą wykorzystania internetowych serwisów społecznościowych typu Flickr, YouTube i in. w promocyjnych i edukacyjnych działaniach muzeów. Uczestnicy zdobędą umiejętności posługiwania się serwisami społecznościowymi, dowiedzą się, jak aktywnie uczestniczyć w ich życiu oraz jak wykorzystywać ich potencjał w komunikacji z odbiorcami swojej oferty.

Warsztaty poprowadzi Marcin Wójcik, specjalista w dziale IT Małopolskiego Instytutu Kultury, odpowiedzialny za działania MIK-u w przestrzeni internetowej, twórca autorskiego blogu krakoff.info, Bloger Roku 2006.
Zobacz informacje praktyczneankietę zgłoszeniową.
Zapraszamy!

]]>
http://muzeoblog.org/2010/03/01/prace-dynamiki-12-marca-warsztaty-%e2%80%9ewykorzystanie-serwisow-spolecznosciowych-w-promocji-oferty-muzealnej%e2%80%9c/feed/ 0
Prace Dynamiki oraz konferencja: Elektroniczne instrumenty projektowania i organizacji ekspozycji muzealnych http://muzeoblog.org/2009/11/19/prace-dynamiki-konferencja-elektroniczne-instrumenty-projektowania-i-organizacji-ekspozycji-muzealnych/ http://muzeoblog.org/2009/11/19/prace-dynamiki-konferencja-elektroniczne-instrumenty-projektowania-i-organizacji-ekspozycji-muzealnych/#comments Thu, 19 Nov 2009 13:08:19 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1768 czytaj więcej]]> Tym wpisem chciałabym zainaugurować nową kategorię na Muzeoblogu: Prace Dynamiki. Nasz blog odzwierciedla to, co o muzeach myślimy, czym się inspirujemy, co jest dla nas ważne, ale do tej pory nie pokazywał w żaden sposób tego, co w muzeach/dla muzeów robimy. Postanowiliśmy to zmienić. Oczywiście nie będziemy opisywać w szczegółach naszych wszystkich działań w realu. Będziemy jednak sygnalizować, co aktualnie nas zajmuje, jakie mamy z tym związane radości i dylematy, prosić o komentarze i twórcze wsparcie.

Teraz, czysto informacyjnie: 24 listopada w Warszawie, na konferencji organizowanej przez Centrum Promocji Informatyki pt. Nowoczesne muzea i galerie – elektroniczne instrumenty projektowania i organizacji ekspozycji muzealnych będę, wraz z Marcinem Wójcikiem, opowiadać o tym, jak muzea mogą zaistnieć na portalach społecznościowych, w jaki sposób umościć tam sobie niszę i jak, z pożytkiem dla obu stron, zadziałać. Po szczegóły odsyłam do zaprzyjaźnionego bloga Historia i media, który jest patronem konferecji i któremu starałam się odpowiedzieć na parę z tematem związanych pytań.

]]>
http://muzeoblog.org/2009/11/19/prace-dynamiki-konferencja-elektroniczne-instrumenty-projektowania-i-organizacji-ekspozycji-muzealnych/feed/ 0
Świętujemy Dzień Blogów: Blog Day 09` http://muzeoblog.org/2009/08/31/swietujemy-dzien-blogow-blog-day-09/ http://muzeoblog.org/2009/08/31/swietujemy-dzien-blogow-blog-day-09/#comments Mon, 31 Aug 2009 20:03:26 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1541 czytaj więcej]]> Blog Day 2009 31 sierpnia obchodzony jest Światowy Dzień Blogów, czyli Blog Day. W ramach tej akcji blogujący internauci polecają swoim czytelnikom ciekawe blogi. Od początku istnienia Muzeobloga czerpiemy inspiracje z blogosfery i sami staramy się inspirować do poszukiwania nowych sposobów istnienia kultury w sieci. Z okazji Blog Day 09` chcemy polecić Czytelnikom Muzeobloga 5 blogów naszym zdaniem wartych odwiedzenia.

1. Na początek przedstawiamy blog Kultura 2.0. Poświęcony jest on przemianom w uczestnictwie w kulturze, dokonującym się pod wpływem rozwoju internetu. Można tutaj poczytać m.in. o inspiracjach jakie płyną z rozwoju sieci dla myślenia o nowoczesnym zarządzaniu instytucjami kultury i znaleźć przystępnie podane informacje o internetowych nowinkach.

2. Jak piszą autorzy serwisu Historia i Media

Celem projektu jest promocja koncepcji digital history – zainteresowanie historyków internetem jako narzędziem wspomagającym badania i edukację historyczną.

Treści prezentowane na tej stronie dotyczą jednak dużo szerszych zagadnień, związanych z relacją między historią i mediami. Strona może być interesująca nie tylko dla historyków. Coś dla siebie mogą tu znaleźć wszyscy, którzy interesują się nowoczesną promocją dziedzictwa kulturowego.

3. Relacjami między nowymi mediami a promocją dziedzictwa kulturowego zajmuje się również blog Museum 2.0. Poświęcony jest on możliwościom stosowania w działalności muzeów rozwiązań związanych ze współczesnymi trendami w internecie określanymi jako web 2.0. Prezentowane tutaj treści dotyczą głównie tego, jak muzea mogą angażować publiczność do swoich działań i sprawiać by ich goście wchodzili we wzajemne relacje i tworzyli społeczności podobne do tych, które funkcjonują w sieci. Promowane są tutaj bardzo nowatorskie rozwiązania, jak np. umożliwianie zwiedzającym wpływania na prezentowane na wystawie treści.

4. Na koniec przedstawiamy dwa muzealne blogi z polskiego podwórka. Blog Ethnomuseum.pl tworzony jest przez pracowników, wolontariuszy i osoby zaprzyjaźnione z Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie. Oprócz informacji związanych z bieżącą działalnością muzeum – wystawami i wydarzeniami, można tutaj znaleźć bardzo interesujące wpisy dotyczące zakulisowego życia muzeum, np. opisy tajemniczej zawartości magazynów czy tajniki warsztatu pracy pracowników działu edukacji. Blog ten wydaje się być bardzo ciekawą formą komunikacji muzeum z jego odbiorcami.

5. Blog Made in Poland, czyli zabawki z polskich spółdzielni zabawkarskich, związany jest z wystawą polskich zabawek z epoki PRL zorganizowaną w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Wystawa jest czasowa i taki jest też prawdopodobnie charakter bloga. Prezentowane na nim treści są jednak na tyle interesujące, że chciałoby się by był rozwijany dłużej. Można tu znaleźć zdjęcia i opisy najbardziej „kultowych” polskich zabawek oraz związane z ich historią ciekawostki. Blog Made in Poland to ciekawy przykład zastosowania formy bloga dla zaistnienia wystawy w sieci.

Zapraszamy do dzielenia się z nami ciekawymi blogami! Niech Dzień Bloga trwa cały rok!

]]>
http://muzeoblog.org/2009/08/31/swietujemy-dzien-blogow-blog-day-09/feed/ 0
Communicating the museum – odc. 2 – Twitter spod prysznica. http://muzeoblog.org/2009/07/31/communicating-the-museum-odc-2-twitter-spod-prysznica/ http://muzeoblog.org/2009/07/31/communicating-the-museum-odc-2-twitter-spod-prysznica/#comments Fri, 31 Jul 2009 13:06:18 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1469 czytaj więcej]]> Powracam z kolejnym, obiecanym odcinkiem relacji z konferencji w Maladze. Postanowiłam pójść od szczegółu do ogółu, bo to w końcu szczegół, detal, błysk to coś, co przykuwa uwagę, uwodzi i zachęca do podzielenia się. Zanim o konkrecie jednak, informuję, że cały program konferencji jest w sieci, jak również syntezy oraz prezentacje wygłoszone przez autorów poszczególnych wystąpień. Wprawdzie są one odpłatne, ale, wedle moich ustaleń z organizatorami, czytelnicy Muzeobloga mogą się z nimi skontaktować i bezpośrednio otrzymać nieodpłatnie streszczenia wystąpień.

A dziś chciałabym opowiedzieć o niedawnym projekcie wspominanego przez nas wcześniej Brooklyn Museum i prawie już kultowego bloga prowadzonego przez pracowników muzeum. Wydaje się, że BM wzięło sobie po prostu do serca dwie proste prawdy: ludzie lubią zaglądać przez dziurkę od klucza oraz ludzie lubią uczestniczyć. Takimi zasadami kieruje się muzealny blog ze swoim hasłem: Behind-the-scenes blogging at the Brooklyn Museum.
W Maladze Shelley Bernstein i Will Carry opowiedzieli o tym, w jaki sposób powstawał i jak funkcjonuje. Parę zasad wyjętych z ich strategii:

  • należy stwarzać ludziom przestrzenie dla własnych wypowiedzi – używanie narzędzi on-line jest przeważnie konsekwencją jakiegoś dobrego doświadczenia w realu, więc, by wytworzyć relację, trzeba połączyć działania realne z wirtualnymi
  • warto brać pod uwagę doświadczenia i głos zwiedzających – przykład wirtualnej księgi wpisów przy pomocy YouTube
  • pytaj i słuchaj – zasady dotyczące rzeczywistej rozmowy są aktualne również w konwersacjach on line
  • ufaj społeczności internetowej wokół siebie – zaufanie tworzy się w relacji i tak naprawdę zależy od nas
  • szczerość i przezroczystość – transparency – czyli dzielimy się zarówno dobrymi, jak i złymi informacjami, pokazujemy dylematy, wewnętrzne dyskusje, ale przede wszystkim: to konkretni ludzie rozmawiają z konkretnymi ludźmi, nie instytucja ze społecznością.

    Wszystkie te strategie wciela projekt „1st fans” stworzony niedawno przez Brooklyn Museum. Jest to, marketingowcy powiedzieliby, rodzaj programu lojalnościowego wykorzystującego media społecznościowe w powiązaniu z realnym doświadczeniem. Za 20 $ rocznie można przystąpić do programu i współtworzyć sieć z innymi członkami, z pracownikami muzeum oraz z artystami. Według zasady ekskluzywności korzystać można tu ze specjalnych działań w realu (Target First Saturdays – specjalne oprowadzania i warsztaty, spotkania z artystami i pracownikami muzeum) oraz w sieci – specjalny kanał na Twitterze (płatny dla nie-członków „1st fans”), gdzie każdego miesiąca inny artysta tworzy relację nt. własnego dzieła. Tu powraca tytułowy prysznic – do zgłębienia tematu zapraszam tutaj. „1st fans” daje swoim fanom również inne profity, w świecie wirtualnym: informowanie o nowościach przy pomocy Facebooka, Flickra, e-newslettera i w realnym: np. muzealne kino bez kolejki. Co ważne: projekt rozwija się, trochę jak kula śniegowa… bo przecież współtworzą go odbiorcy. Gwarancja sukcesu. Zachęcam do bycia na bieżąco.

    ]]> http://muzeoblog.org/2009/07/31/communicating-the-museum-odc-2-twitter-spod-prysznica/feed/ 2 Communicating the museum – konferencja w Maladze – odcinek 1 http://muzeoblog.org/2009/07/14/communicating-the-museum-konferecja-w-maladze-odcinek-1/ http://muzeoblog.org/2009/07/14/communicating-the-museum-konferecja-w-maladze-odcinek-1/#comments Tue, 14 Jul 2009 11:00:42 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1357 czytaj więcej]]> „Change way of thinking from audiences to communities” – to wniosek jednej z dyskusji, które odbyły się na konferencji w Maladze, gdzie ostatnio byłam. A tak brzmi dokładny tytuł konferencji: „Personal and digital networking. Making the most of the connected world” (od razu wyjaśniam, że M!K został tam zaproszony przez organizatorów jako gość – oczywiście mieliśmy i tak ochotę tam pojechać, informowaliśmy zresztą o konferencji na blogu, koszt przedsięwzięcia był jednak znaczący – tym bardziej jesteśmy wdzięczni za zaproszenie Agendzie, instytucji organizującej konferencję i muszę to tutaj zaznaczyć).

    Cytuję ten wniosek, bo określa on znakomicie temat, perspektywę oraz cel spotkania, co znaczy także, że oddaje jednocześnie to, o czym myślą europejskie i światowe muzea. Zanim przytoczę program konferencji i podzielę się kilkoma myślami, chciałam zwrócić uwagę na trzy słowa: CHANGE, AUDIENCE, COMMUNITY. Bo właśnie znacząca tu była najbardziej kategoria ZMIANY w myśleniu o publiczności, a raczej próba zrozumienia zmiany, jaka zaszła/wciąż zachodzi w sposobie i narzędziach komunikowania się ludzi w zsieciowanym świecie. A o co chodzi, pomoże wyjaśnić film „Did you know?” pokazany nam na wstępie przez prowadzących:

    ]]>
    http://muzeoblog.org/2009/07/14/communicating-the-museum-konferecja-w-maladze-odcinek-1/feed/ 4
    Uczucia w Architekturze http://muzeoblog.org/2009/06/12/uczucia-w-architekturze/ http://muzeoblog.org/2009/06/12/uczucia-w-architekturze/#comments Fri, 12 Jun 2009 19:34:18 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=1246 czytaj więcej]]> Zapraszamy do lektury bloga, który powstał w wyniku badań terenowych prowadzonych w ramach projektu Uczucia w Architekturze.

    Celem projektu jest opowiedzenie o architekturze poprzez emocje i uczucia. W jego efekcie ma powstać obraz polskiej architektury XXI wieku odchodzący od limitacji, jakie daje wizerunek „zobiektywizowanej” bryły.
    Środkiem dla realizacji tych założeń będzie ekspozycja bazująca na osobistym doświadczeniu widza. Jej zadaniem będzie stworzenie sytuacji pozwalającej na nadawanie architekturze kolejnych sensów i emocji. Wystawa ma też ukazywać zmianę, której podmiotem jest budynek będący w użyciu, co ma zakwestionować wszechobecność architekta – demiurga, poprzez oddanie głosu użytkownikom architektury i ich spontanicznym interpretacjom.

    Uczucia w Architekturze to propozycja artystycznego połączenia fotografii narracyjnej z doświadczeniem miejsca przez jego twórców: mieszkańców. Bohaterem projektu jest architektura polska dwudziestego pierwszego wieku opowiedziana poprzez dzianie się i zmianę wynikającą z jej użytkowania. Zarówno kontekst i zewnętrzne spojrzenie przechodnia, jak i opowieść oparta na anegdocie mogą stać się tu pretekstem do zbudowania fotograficznej narracji.

    Flickr is currently unavailable.

    1. ARCHITEKTURA
    Architekt tworzy budynek: wymyśla, wyobraża, projektuje, przelicza, odpowiada na potrzeby i otoczenie… Kreśli masterplan. Jest mistrzem panującym nad swoim dziełem.
    Zanim odda w użytkowanie inwestorowi, zamawia serię zdjęć u zaufanego fotografa, lub sam dokumentuje dzieło. W kontrolowanych kadrach powstaje obraz nieskalanej bryły, wzmocniony pożądanym światłem.
    Jeszcze niezamieszkała, jeszcze pusta: forma przed interpretacją.
    Potem władza demiurga nad dziełem podlega coraz większym ograniczeniom. Budynek zaczyna żyć odrębnym życiem: wprowadzają się ludzie. Niszczeje. Jest zasłaniany przez reklamy. Inne historie wpływają na jego obraz, który przestaje być idealną realizacją wizji. Zużywa się. Moknie na deszczu. Zaśmieca się jego podwórze. Kolorowe zasłonki w oknach układają się w nieprzewidywalne wzory. W oknach kwitną pelargonie. Psy wyprowadza się na spacer. Coś rdzewieje, gdzieś jest głośno, gdzieś śmierdzi.

    2. NARRACJA
    Z czasem określają się strefy budynku. Granice pomiędzy przestrzenią prywatną i publiczną raz ustalają się, raz zostają zawieszone pod wpływem jakiegoś wydarzenia. Definiuje się centrum, strefy marginesu, peryferia.
    Niezależnie od zamysłu architekta:
    Budynek tworzy sytuacje. Jest ramą dla dziania się wydarzeń. Budzi emocje. Wywołuje uczucia.
    Jak można utrwalić i zinterpretować dynamikę zmiany w architekturze?
    Można zaaranżować architektoniczną scenerię zgodnie z oczekiwaniami twórcy- autora projektu.
    Odwróceniem tej sytuacji byłoby dokumentowanie codzienności przez twórców- użytkowników budynku.
    Jeszcze innym rozwiązaniem mogłoby być zaproszenie artysty do zrealizowania własnej wizji, niezależnej od zamierzeń architekta i odrębnej od budynku – sytuacji.

    3. FOTOGRAFIA
    Emocje powstają w sytuacji spotkania fotografa z budynkiem. Chcąc uniknąć zapośredniczenia ich innego niż obraz, w projekcie „Uczucia w architekturze” stawiamy na fotografię analogową. Dokumentowanie zaaranżowanych przez artystów sesji zdjęciowych odbywa się przy użyciu światłoczułej błony diapozytywowej. Rezygnacja z możliwości cyfrowej obróbki oznacza podniesienie poprzeczki: wymaga nie tylko warsztatowej biegłości, ale także uchwycenia „momentu właściwego”.
    Zapraszając do projektu fotografów szukaliśmy młodych osób bez dorobku artystycznego poświadczonego szeregiem wystaw. Chodziło o uzyskanie zderzenia: nowa architektura i nowe, „nieopatrzone” spojrzenie. Wszystkich poprosiliśmy o wstępne propozycje sesji zdjęciowych, jakie chcieliby przeprowadzić w wybranych przez siebie budynkach. Szukaliśmy artystów otwartych na doświadczenie zastanej przestrzeni skłonnych jednocześnie do jej interpretacji: takiej, która zakorzeniona byłaby w budynku: tworzącym sytuacje, który jest ramą dla dziania się wydarzeń. Budzi emocje. Wywołuje uczucia.

    4. DOKUMENTACJA
    Aby ułatwić artystom interpretację budynków i w rzeczywisty sposób zakorzenić ją doświadczeniu ich mieszkańców zadbaliśmy o subiektywną dokumentację każdego z miejsc.
    Tym razem plany i szkice architektoniczne nie odgrywały zasadniczej roli. Kluczowe były: strategie oswajania przestrzeni, pamięć miejsca, jego adaptacja dla potrzeb codzienności. Grupa młodych dokumentalistów wyruszyła w teren z dyktafonami do nagrywania rozmów i dźwięków wybranych budynków oraz jednorazowych aparatów fotograficznych do wykorzystania przez bezpośrednich użytkowników miejsc. Efekty swoich poszukiwań umieścili na internetowym blogu. Podzielili się także swoimi komentarzami o uczuciach i emocjach, jakie w nich wywołała architektura. Wielowymiarowe poznawanie miejsc zostało ujęte w formę osobistych wpisów do dziennika. Dzięki temu udało się uchwycić dynamikę procesu, a także nadać dodanej wartości artystycznym interpretacjom fotografów.
    Teraz zapisy dostępne na blogu wraz z ścieżkami dźwiękowymi będą subiektywnymi przewodnikami dla fotografów. Budując na nich swoje narracje fotograficy będą mieli szansę uniknąć arbitralnych wizji oderwanych od pamięci miejsc, a jednocześnie będą mogli skorzystać z unikalnej dokumentacji do budowania nieoczywistych historii.

    ]]>
    http://muzeoblog.org/2009/06/12/uczucia-w-architekturze/feed/ 0
    „MY” w muzeum, czyli promocja muzeum i partycypacja społeczna. http://muzeoblog.org/2009/03/25/%e2%80%9emy%e2%80%9d-w-muzeum-czyli-promocja-muzeum-i-partycypacja-spoleczna/ http://muzeoblog.org/2009/03/25/%e2%80%9emy%e2%80%9d-w-muzeum-czyli-promocja-muzeum-i-partycypacja-spoleczna/#comments Wed, 25 Mar 2009 19:26:20 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=932 czytaj więcej]]> W dyskusjach o funkcjonowaniu współczesnego muzeum często poruszana jest kwestia skutecznej promocji nakierowanej na przyciąganie i zapraszanie nowych odbiorców. Często przywoływany jest problemem docierania do ludzi, którzy nie nawykli do chodzenia do muzeów i nie odbierają ich oferty jako czegoś dla siebie interesującego. Zagadnienia te poruszane są na blogu MUSEUM 2.0. Jego autorka Nina Simon, stosuje do poszukiwań rozwiązań w tym zakresie perspektywę współczesnych trendów w internecie. Tak opisuje podejmowane na blogu kwestie:

    Wierzę, że muzea mają potencjał by przeprowadzić tą samą (r)ewolucję, która wydarzyła się w sieci, że mogą przejść transformacje od pełnienia roli statycznych autorytetów do funkcjonowania jako dynamiczne platformy współpracy, wymiany i generowania treści. Wierzę, że zwiedzający mogą stać się użytkownikami, którzy tworzą społeczność wokół muzeum. Podejście typu web 2.0 otwiera nowe możliwości ale również wskazuje czego brakuje muzeum

    Poniższy post nawiązuje do głównych wątków pojawiających się w jej analizach.

    Janusz Byszewski w swoim wystąpieniu na konferencji Muzeum wobec wyzwań współczesności w MIK, określił grupę, do której szczególnie trudno jest dotrzeć z ofertą muzeum, jako publiczność „spoza białego sześcianu”. Częścią jego prezentacji było wtedy zdjęcie z Przystanku Woodstock: nad tłumem, zebranym pod festiwalową sceną, powiewa transparent z napisem „My tu są”. Byszewski postawił pytanie: jak owo „My” może zaistnieć w muzeum? Zwrócił uwagę na różne potrzeby, na które może odpowiadać muzeum, pełniąc równocześnie swoją misję, np. u młodzieży niezwykle ważna jest potrzeba bycia z grupą rówieśniczą. Czy muzeum może ją wykorzystać dla przyciągnięcia młodych widzów? Zdaniem Byszewskiego warunkiem powodzenia polityki promocyjnej muzeum jest pozostawianie „wolnej przestrzeni”– „żeby do nas przyszli, musimy im ustąpić miejsca – dawać przestrzeń, kreatywność wymaga przestrzeni”, mówił. Postulował, by: „uczynić muzeum przestrzenią autorską zarówno dla twórców wystaw jak i ich odbiorców”.

    twarzeMuzeum w tym ujęciu nie jest już instytucją, która prezentuje gotową treść. Może za to pełnić funkcję platformy komunikacji, inspirować dyskusje i tworzyć wokół siebie społeczność odbiorców. Takie podejście można porównać do współczesnych trendów rozwoju sieci WWW, które można krótko scharakteryzować jako zwiększanie się w Internecie roli treści tworzonych przez użytkowników. Głównymi dostarczycielami informacji przestają już być portale internetowe czy serwisy prasowe, stają się nimi użytkownicy forów, twórcy blogów czy uczestnicy serwisów społecznościowych. Zjawisko to określa się często terminem web 2.0. Treści dodawane przez użytkowników sieci tworzą zawartość takich serwisów jak You Tube czy Flickr. Rzesze internautów korzystają z serwisów społecznościowych My Space, czy Facebook (ich popularnym odpowiednikiem w Polsce jest Nasza Klasa). Klasycznym już przykładem trendu Web 2.0 jest Wikipedia – encyklopedia tworzona i redagowana przez użytkowników. Usługi tego typu oferują platformy komunikacji i medium dla dystrybucji treści.

    Wydaje się, że współczesne przemiany w sieci WWW, nie są obojętne dla myślenia o sposobach promocji i funkcjonowania muzeum. Dzieje się tak m.in. ze względu na to, że muzea konkurują obecnie z innymi dostarczycielami wiedzy i rozrywki o bardzo rzadkie dobro – czas i zaangażowanie zwiedzających [por: Marcin Wilkowski, Telewizja, kino i internet – źródła wiedzy o przeszłości].

    Cechy charakterystyczne dla web 2.0 to m.in:
    • generowanie treści przez użytkowników,
    • tworzenie się wokół serwisów rozbudowanych społeczności ich użytkowników,
    • wykorzystanie kolektywnej inteligencji [por: wikipedia].
    Jak może działać muzeum realizujące te założenia? Nie chodzi tutaj wyłącznie o wykorzystywanie narzędzi internetowych typu Flickr czy Facebook do promocji wystaw (choć takie próby z powodzeniem podejmuje np. Brooklyn Museum). Zasadniczym problemem wydaje się natomiast zmiana podejścia do relacji muzeum – zwiedzający. Celem muzeum nie jest już dostarczanie gotowych treści lecz stworzenie na bazie wystawy platformy komunikacji. Zwiedzający wchodzą w role „użytkowników” wystawy, mają możliwość interpretowania i komentowania treści. Kreują w ten sposób dopasowane do swoich potrzeb komunikaty i mogą się nimi dzielić między sobą [por: Nina Simon, The Future of Authority].

    W dyskusji o skutecznej promocji muzeum pojawiają się wobec tego nowe pytania: jak muzea mogą tworzyć wokół siebie społeczności „użytkowników”? Czy mogą zaistnieć jako dostarczyciele przestrzeni komunikacji? Jak można w muzeum bezpiecznie ustąpić pola dla treści tworzonych przez publiczność, dla interpretacji i wypowiedzi zwiedzających? Czy takie podejście nie powoduje utraty kontroli nad dyskursem i nie zagraża autorytetowi muzeum? Centralne w tych rozważaniach wydaje się pojęcie partycypacji, współuczestniczenia zwiedzających w tworzeniu i interpretowaniu treści muzeum.
    Punktem wyjścia dla wielu prezentowanych na łamach Museum 2.0 treści, jest „piramida społecznej partycypacji”. Model ten pozwala analizować zarówno działania promocyjne jak i rozwiązania ekspozycyjne, stosowane przez muzea, pod kątem ich potencjału tworzenia sytuacji partycypacyjnych. Warunkiem zaistnienia każdego kolejnego stopnia, jest w tym modelu zrealizowanie poprzedniego etapu. Poniżej przedstawiam skrótowy opis tego modelu, na podstawie artykułu z bloga museum 2.0. Pełna wersja artykułu tutaj: Hierarchy of Social Participation

    piramida-patycypacji

    Na pierwszym poziomie – muzeum do mnie, zwiedzający głównie poznaje treści prezentowane na wystawie. Muzeum tworzy wystawę, a publiczność pasywnie ją odbiera: ogląda eksponaty i prezentacje wideo, odczytuje opisy obiektów, korzysta z kiosku multimedialnego. Poziom zainteresowania treścią jest zdeterminowany osobistym nastawieniem zwiedzających. Widz ogląda wystawę sam, lub z grupą znajomych.
    Wszelkie interaktywne elementy ekspozycji najczęściej należą już do drugiej kategorii – muzeum ze mną. Na tym poziomie następuje indywidualna interakcja z treścią. Przykładem mogą być tutaj rozwiązania stosowane w muzeach techniki: możliwość przeprowadzania eksperymentów, własnoręczne sprawdzanie działania maszyn, naciskanie przycisków… Doświadczenie interaktywności wystawy nie jest w tej sytuacji wspólne, dotyczy tylko indywidualnych zwiedzających. Działania podejmowane przez poszczególnych widzów nie wiążą się z działaniami innych i nie wpływają na nie. Podobnie jak na poziomie pierwszym, stopień zaangażowania zwiedzających, jest uzależniony od ich indywidualnego nastawienia.
    Na trzecim poziomie partycypacji – ja & ja & ja & muzeum – następują zarówno indywidualne jak i wspólne interakcje zwiedzających z treścią ekspozycji. Do tego poziomu należą rozwiązania pozwalające publiczności zapisywać opinie na temat eksponatów i poruszanych na wystawie problemów albo głosować (np. na najciekawszą pracę, czy eksponat). Działania podejmowane przez zwiedzających nie wpływają bezpośrednio na zachowania innych ale są dla nich dostępne (np. w formie wypowiedzi prezentowanych w kiosku multimedialnym, widocznych wyników ankiet, wpisów w księdze gości). Dzięki takim technikom zwiedzający mogą się czuć w jakiś sposób związani z innymi gośćmi wystawy. Mogą zastanawiać się, dlaczego inni wypowiedzieli się na ten sam temat inaczej lub podobnie.
    Działania realizowane w nurcie web 2.0 mieszczą się dopiero na czwartym piętrze piramidy partycypacji – ja & my w muzeum. Charakteryzują je indywidualne, wspólne i społeczne interakcje publiczności z treścią. Interakcje takie podejmowane są nadal przez indywidualnego użytkownika, mogą jednak wywierać wpływ na interpretacje i działania innych zwiedzających. Mogą być przez nich komentowane, wskazywać im ścieżkę zwiedzania lub tematy do dyskusji. Poprzez rozwiązania ekspozycyjne, które pozwalają „sieciować” opinie, wypowiedzi lub wyniki głosowania, zwiedzający mają dostęp do treści tworzonych przez innych użytkowników. Mogą je komentować, widzą kto zagłosował podobnie a z czyją opinia mogliby dyskutować. Społeczne interakcje zwiedzających służą w tym wypadku wzbogaceniu ich indywidualnego doświadczenia.
    Najwyższy poziom społecznej partycypacji – my w muzeum, występuje wtedy, gdy zwiedzający uczestniczą w kolektywnych, społecznych interakcjach z treścią wystawy. „Użytkownicy” muzeum wchodzą tu w bezpośrednie relacje: na wystawach toczą się dyskusje na temat eksponatów i prezentowanych zagadnień, strona internetowa muzeum służy za medium komunikacji dla funkcjonującej wokół niego społeczności… Osiągnięcie tego etapu promuje muzeum jako miejsce interesujące i ważne, wzmacnia rozwój społeczności i wspiera wzajemne relacje jej członków, również poza ścianami muzeum.

    Na pierwszym poziomie partycypacji wystawa jest po prostu oglądana przez pojedynczych zwiedzających. Na każdym kolejnym stopniu przybywa pomiędzy nimi interakcji, a także zwiększa się ich zaangażowanie w prezentowane treści. Punkt docelowy w tym modelu, to moment, w którym publiczność funkcjonuje jako społeczność wokół muzeum, którego treści współtworzy.

    
Zeeuws Museum, każdy zwiedzający dostaje fragment ogromnej układanki do dopasowania

    Wracając do Byszewskiego i Przystanku Woodstock: z powyższego modelu partycypacji można wnioskować, że zrealizowanie postulatu zaistnienia „My” w muzeum wymaga przejścia długiej drogi. Jest to najwyższy stopień społecznej partycypacji zwiedzających. Zrealizowanie takiego podejścia wymaga solidnych podstaw: dobrej, ciekawej ekspozycji i całej gamy rozwiązań oferujących widzom możliwość wchodzenia w interakcje nie tylko z treścią wystawy ale i ze sobą nawzajem…
    Jakie korzyści mogą czekać muzea, które zdecydują się pójść tą ścieżką? Po pierwsze, może to być zwiększenie konkurencyjności świadczonych przez nie „usług”, możliwość skutecznego zabiegania o publiczność na rynku gospodarki wiedzy i doznań [por. W. Idziak, nowe tendencje w muzealnictwie]. Po drugie, muzea takie mają szansę stać się aktualne – zaistnieć lepiej w publicznym dyskursie, dzięki prezentowaniu swoich treści w sposób adekwatny do współczesnych trendów i oczekiwań publiczności. Po trzecie, traktując „po partnersku” swoich odbiorców, dając im przestrzeń dla spotkania, wyrażania opinii i tworzenia własnych treści, zyskują sprzymierzeńców i przyjaciół, tak potrzebnych w ciekawych czasach.

    foto 1: Steve Rhodesby-nc-nd
    foto 2: photosan0by-nc-nd

    ]]>
    http://muzeoblog.org/2009/03/25/%e2%80%9emy%e2%80%9d-w-muzeum-czyli-promocja-muzeum-i-partycypacja-spoleczna/feed/ 3
    Flickr a sprawa muzeów http://muzeoblog.org/2009/01/07/flickr-a-sprawa-muzeow/ http://muzeoblog.org/2009/01/07/flickr-a-sprawa-muzeow/#comments Wed, 07 Jan 2009 00:41:53 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=551 czytaj więcej]]> dream of mirrors

    flickr to obecnie najpopularniejsza w sieci platforma do wymiany zdjęć. Zasada działania tego serwisu jest prosta: po założeniu darmowego konta otrzymujemy możliwość umieszczania na nim swoich zdjęć. Nasze dzieła są widoczne dla innych użytkowników Flickr i mogą być przez nich komentowane. Ogromna popularność tej usługi sprawia, że posługując się wyszukiwarką, można tam znaleźć miliony zdjęć na dowolny temat.

    W ubiegłym roku ogromną popularność na Flickr zyskało zdjęcie zrobione w Muzeum Narodowym w Krakowie. Fotografia upubliczniona przez użytkownika podpisującego się jako smif została zrobiona na wystawie „Stanisława Wyspiańskiego teatr ogromny„. Prezentuje ona instalację która zamykała ekspozycję, czyli pokój o lustrzanych ścianach, ukazujących perspektywę nieskończonych odbić jednego z fresków artysty. Zdjęcie doczekało się wielu komentarzy i zyskało ponad 15.000 wyświetleń.

    Popularność Flickr i wielorakie możliwości techniczne, z jakich mogą korzystać jego użytkownicy, sprawia, że staje się on obecnie coraz ważniejszym medium. Liczne muzea wykorzystują Flickr do promocji, prezentacji wystaw i utrzymywania kontaktu z publicznością. Przykładem mogą tu być profile takich instytucji jak: Metropolitan Museum of Art, National Geographic Museum, czy Brooklyn Museum (wyjątkowo aktywnego w sieci). Można też znaleźć ciekawe kolekcje tworzone przez prywatnych użytkowników, jak np. Wirtualne Muzeum Bournemouth, w którym prezentowana jest przebogata kolekcja starych fotografii i pocztówek przedstawiających małe angielskie miasteczko…

    foto: smith by-nc-nd

    ]]>
    http://muzeoblog.org/2009/01/07/flickr-a-sprawa-muzeow/feed/ 4
    Jak lepiej komunikować się w zsieciowanym świecie? Communicating the Museum: konferencja muzealnicza http://muzeoblog.org/2008/12/23/communicating-the-museum/ http://muzeoblog.org/2008/12/23/communicating-the-museum/#comments Tue, 23 Dec 2008 19:46:43 +0000 http://www.muzeoblog.org/?p=519 czytaj więcej]]> communicatingthemuseumKolejna konferencja z cyklu Communicating the Museum odbędzie się w dniach 24-27 czerwca 2009 roku, w andaluzyjskim mieście Malaga. Będzie to już 9. spotkanie muzealników z całego świata organizowane przez zespół Agenda. Tym razem temat przewodni brzmi: Personal and Digital Networking: making the most of the connected world. Poprzednia edycja konferencji dotyczyła strategii komunikacyjnych, które mogą stosować muzea. Tematy dyskusji, które wtedy się odbyły, opisy warsztatów i prezentacji zostały zebrane w publikacji dostępnej tutaj.

    Komunikacja to z pewnością jedna z najważniejszych kategorii myślenia o współczesnym muzeum. Zagadnienie lepszego wykorzystania możliwości komunikacyjnych „zsieciowanego świata”, na rzecz działalności muzeum, jest też poruszane na Muzeoblogu. Pisaliśmy dotąd zarówno o nowych narzędziach komunikacyjnych, jak i o ciekawych rozwiązaniach w zakresie wirtualnych ekspozycji, gdzie użytkownicy tworzą swoje własne wystawy lub mogą łączyć się w społeczności wokół muzeów.

    ]]>
    http://muzeoblog.org/2008/12/23/communicating-the-museum/feed/ 1
    Cocarta – społeczność internetowa CSW w Toruniu http://muzeoblog.org/2008/10/25/cocarta/ http://muzeoblog.org/2008/10/25/cocarta/#comments Sat, 25 Oct 2008 22:06:47 +0000 http://expothinktank.wordpress.com/?p=433 czytaj więcej]]> Cocarta to portal społecznościowy prowadzony przez CSW w Toruniu. Jest to „platforma prezentacyjna” dla twórców. Po założeniu darmowego konta można tu pokazywać swoje prace i komentować dzieła innych artystów, a także nawiązywać kontakty w ramach społeczności. Zamieszczane prace są przypisywane kategoriom (jest ich sporo: od malarstwa i fotografii do architektury i street art), funkcjonuje też system tagów i komentarzy – wszystko to ułatwia wyszukiwanie interesujących nas dzieł.

    Inicjatywa CSW w Toruniu wpisuje się w nurt web 2.0 – serwis Cocarta nie prezentuje gotowych treści lecz wyposaża internautów w narzędzia do tworzenia własnych ekspozycji. Dzięki temu wokół instytucji powstaje społeczność artystów zaangażowanych w jej współtworzenie. Cocarta wydaje się być ciekawym przykładem na komunikację pomiędzy muzeum i jego odbiorcami.

    ]]>
    http://muzeoblog.org/2008/10/25/cocarta/feed/ 0